f·p·p · p·r·o·d·u·c·t·i·o·n·s   GRY | SERWERY GIER | BANNERY
 



 
 


quake3.fpp.pl
Podłącz nasz
baner
 





  f·p·p · q·u·a·k·e · 3 | Kolumny | [FPP]SweepeR | Co czeka nas za kilka miesięc...

[FPP]SweepeR

Co czeka nas za kilka miesięcy

OK, w pierwszym poważnym updejcie swojej kolumny poruszę temat, o którym się trochę ostatnio mówi w cybersportowym światku, czyli o tym jak to wszystko będzie wyglądało za kilka miesięcy, kiedy na półki sklepowe trafi kilka zapowiadanych hitów.

Na początku trochę opowiem o sytuacji jaka jest teraz i jak to widzę swoimi oczyma. Chyba większość polskich graczy Q3 sądzi, że Quake3 już umarł - puste serwery, mało turniejów, w kafejkach wszyscy męczą CSy i inne takie. Hmm... z serwerami jest dziwnie, bo jak się przegląda je w GameSpy'u, to rzeczywiście święcą pustkami, jednak jak tylko jakaś osoba wejdzie na serwer (oczywiście o odpowiedniej godzinie) to zaraz w jego ślady podążają rzesze czających się w GameSpy'u graczy. Takie coś spotkało mnie wczoraj (a może przedwczoraj?) kiedy to umówiłem się z S4ilor'em na mału duel0r - kiedy on wchodził na serwer jeszcze widziałem, że jest pusty, w momencie kiedy załadowała mi się mapka okazało się, że już ktoś mnie wyprzedził. W ciągu pierwszych dwóch knut meczu "widownia" już się zapełniła... Czy rzeczywiście serwery są cały czas puste? Może przydałoby się wreszcie przestać czaić, tylko wejść na jakiś i sobie troszkę pobiegać, np. poćwiczyć triki, etc. Na 75% zaraz ktoś się podłączy (oczywiście jeśli będzie odpowiednia godzina). Mało turniejów? Przypatrzcie się kalendarzowi wydarzeń Q3 pod koniec wakacji. Kilka lokalnych imprez w zakątkach Polski (m.in. Warszawa, Wrocław, Inowrocław, Augustów, Koszalin) i wielkie party w Hrubieszowie.

Gracze niestety jednak stracili motywację do grania. Po tym jak okazało się, że raczej marne szanse są na CGL#3, wielu ludzi zaprzestało grać. Dlaczego pogrubiłem wyraz "grać"? Bo mnóstwo ludzi zapomina o tym, że gra = zabawa, gra != praca. Tymczasem część osób tak właśnie granie traktowało, heh, wiem, że w Polsce nie można mówić o czymś takim jak zarabianie z grania, ale jednak coś w tym jest. Jak to powiedział kiedyś xfoo: "Fun is more important than the game".

Co do Counter-Strike'a to z tego co się orientuje on już też powoli dogorewa. Stało się to, co podejrzewałem od początku - ta gra się szybko nudzi. O ile taki szybki i bardziej agresywny Quake mógł wytrwać kilka lat na podium, o tyle płomienie CS'a po wielkim wybuchu już zaczynają gasnąć. Pokazał jednak przepis na wielki sukces i uformował chyba rozgrywkę multi-player na najbliższych kilka lat (niestety :/).

Multiplayer w nadchodzących grach bowiem właśnie skoncentruje się na grze drużynowej. Kończą się czasy samotnych jeźdźców przemieżających serwery całego świata w poszukiwaniu łatwych w pokonaniu niczego nie świadomych graczy. Teraz zaczną szarżować całe gangi. Mi osobiście się to trochę nie podoba, gdyż ja raczej wolę polegać sam na sobie i Ci, którzy mieli jakąś bliższą styczność ze mną, mogą potwierdzić, że raczej nie bardzo wychodzi mi współpraca w większej niż 2-osobowej grupie =). Dlatego też niezbyt podoba mi się ta idea, ale kto wie, może się jednak kiedyś przekonam? Mam skrytą nadzieję, że jednak producenci przewidują jakieś małe co nieco dla "indywidualistów" =P.

Gra drużynowa może jednak przyczynić się do zatrzymania rozwoju (powolnego bo powolnego, ale jednak) "pro-gamingu" w Polsce. Wszyscy dobrze wiemy jak wyglądają nasze kafejki, 8-12, nooo, może maksimum 15, komputerów w małych pomieszczeniach, zazwyczaj byłych sklepach. A do rozegrania jednego meczu 4vs4 potrzeba 9 komputerów (8 dla graczy + serwer), tak więc organizacja jakichkolwiek turniejów TDM może stanąć pod znakiem zapytania. Jakoś nie wydaje mi się, żeby w tym celu wynajmowano jakieś większe pomieszczenia. Jeśli tak, to takie turnieje nie będą raczej częste. Jedynym ratunkiem jest zapoznanie tradycyjnych mediów (prasa, telewizja, radio), z którymi mają styczność szarzy ludzie (tak więc nie chodzi mi tutaj o tematyczne gazety czy programy telewizyjne, a o ogólnie oglądane/słuchane/czytane programy/gazety) w celu rozreklamowania tego rodzaju rozrywki i wyłowieniu potencjalnych sponsorów takich imprez. Ale to już być może marzenia... Jakoś mi się nie wydaje, żeby rząd 3 Rzeczypospolitej wprowadził ustawę podobną do tej w Rosji...

Jednak tryb multi-player będzie się różnił od tego znanego z CS'a. Zacznijmy od Return To Castle Wolfenstein. Sporo na ten temat można się dowiedzieć z artykułu napisanego przez człowieka, który miał okazję potestować go trochę na QuakeCon. Pełny tekst znajdziecie |tutaj|.

"All of the maps are objective based", said id's Robert Duffy, who was hanging about and chatting with the players. The map that was up for play was a beach storming mission where the Allied troops had to blast their way through barricades and fortress walls, then make their way into an Axis fortification to steal documents. Once they had the documents, they had to fight their way to another section of the map and transmit them, via telegraph, to the Allied headquarters.

Tak więc mamy do czynienia z czymś w rodzaju trybu Assault znanego z Unreal Tournament. Tam mi się ten pomysł podobał, lubiłem sobie trochę w niego pociąć - podejrzewam, że w RTCW tryb ten będzie jeszcze fajniejszy. I tu od razu widać, że kontunuacja przeboju sprzed lat od razu usuwa się w cień w walce o bycie platformą turniejową.

Palmę pierwszeństwa oddaje nadchodzącemu już wielkimi krokami trzeciej części Doom'a, który to najprawdopodbniej póki co stanie się standardową platformą turniejową... Szukałem w sieci różnych informacji na temat trybu multiplayer, jednak nie udało mi się znaleźć niczego wartościowego :/. Jakiś czas temu, przy okazji wypuszczenia filmiku prezentującego grę (ten z targów MacWorld) ludzie w swoich kolumnach rozpisywali się o tym, jak będzie wyglądała. Ktoś gdzieś napisał, że multiplayer w D3 będzie wymiatał, gdyż id nie skupia się na nim, podobnie jak to miało miejsce w przypadku Quake i Quake2. Coś w tym jest... Póki co jednak nie mamy zbyt wielu informacji co do tego trybu, a w zasadzie to nie mamy żadnych. Na stronie http://www.dailydesaster.com/doom3/ znalazłem takie ciekawe stwierdzenie:

The game definitely looks pimp. Very pimp. Its looks have nothing to do with how it plays (and, thus, how fun it really is), but it was fun to see in-game footage that was close to movie-quality, like the movie Final Fantasy, in real time. Doom 3 looks to be very dark, slow, and storyline-oriented, which probably doesn't cater to the pro gaming crowd much, but we can all use a good singleplayer game every once and awhile.

Za wiele wiele miesięcy pojawi się niedawno ogłoszony Quake4. Na razie nic na jego temat nie wiadomo poza tym, że będzie osadzony w świecie znanym z Q2. Fajnie, bo bardzo mi się single player w Q2 podobał. Dosyć ciekawy artykuł możecie znaleźć |tutaj|. W komentarzach można przeczytać kilka ciekawych wypowiedzi. arQon:

On the flipside, what's going to suck?
Deathmatch at 12fps. Online, the chasm between the 1337 machine crowd and the regular guy is going to be larger than it's been for ANY prior game. A Q2-era system (Celeron 450 and TNT) plays Q3 just fine with a bit of tweaking. But your 1.4Ghz/GF3 Q3 godbox isn't even going to make a dent in Q4.
How are the physics going to be? Strafejumping will probably stay, despite the fact that it's incredibly lame, simply because of the screaming that ensued last time it was removed from a Quake game, but even that's not a sure thing. Air control? No chance. Cute little bugs like Q2's djumps? Depends on QA more than anything else, which basically translates to how much time there is between the content being done and the mastering date to make Xmas sales. But all those exploits we've come to know and love are simply bugs, and with each generation of going over the gamecode, those bugs and new ones like them are less and less likely to stay around.
I guess we'll see. It's a long way off still and anything could happen, but ATM my gut feel is that it'll end up as a kickass SP game with almost zero online presence.

Niespodziewanie do gry wchodzi Duke Nukem Forever, gra, którą chyba można zaliczyć do najbardziej i najdłużej oczekiwanych w historii. Dotychczas na pytanie kiedy będzie jego premiera producenci odpowiadali "będzie jak będzie", jednak ostatnio mówi się, że tej zimy Książę zagości w naszych domach. Nacisk w tej grze położono szczególnie na dobra zabawę i totalną rozpierduchę. Dlatego możemy się spodziewać wielu krwawo i zabawnie spędzonych godzin, a także totalnie odjechanego multiplayera. Sam dobrze pamiętam noce, kiedy to kumpel przynosił do mnie swój komputer, łączyliśmy się kabelkiem i graliśmy non-stop w Duke Nukem 3D... Jeśli zabawa będzie przynajmniej tak dobra (a raczej będzie jeszcze fajniejsza) to gra ma szansę zdobyć dużą popularność. Choć platformą turniejową się raczej nie stanie...

Tak więc co będzie dalej? Wygląda na to, że wszystkie zapowiadane "wielkie FPP" raczej nie będą sie nadawały do turniejów. Może jakaś firma właśnie pracuje nad tajnym projektem, który niebawem ujrzy światło dzienne i tak samo niespodziewanie jak Counter-Strike zdobędzie tłumy fanów? Pożyjemy zobaczymy...




Informacje o Autorze





Temat Autor Data  
Znowu sie rozpisalem =P
SweepeR 08·12·2000-12:02  
cs nie umiera
[FPP]RAPTOR 08·12·2000-13:02  
Odp: Tak,
JeloneK 08·12·2000-16:01  
Hmm..
SweepeR 08·12·2000-13:02  
za to...
[FPP]MerLin 08·12·2000-13:02  
Odp: pfffff
sxl 08·12·2000-13:02  


 + DODAJ NOWY TEMAT 




--------------------------------------
Autor: [FPP]SweepeR
Aktualizacja: 07·12·2001 - 06:02



 : DRUKUJ 

     




   


f·p·p · p·r·o·d·u·c·t·i·o·n·s © 2000-2005 f·p·p productions. Skontaktuj się z nami w celu uzyskania dodatkowych informacji.
Przeczytaj reklama z nami, aby dowiedzieć się jak ukierunkować swoje produkty i usługi do graczy.


Dzisiaj jest Czwartek · 18 Kwietnia · 2024
Strona wygenerowana w 0.129978 sek.