Q3-ma się dobrze!

Pod koniec wakacji nastąpił prawdziwy renesans Quake'a 3, czego będąc nieco bardziej przewidującym można było się spodziewać. Zapowiadany upadek trzeciej części Quake'a zarówno w Polsce jak i na świecie okazał się kompletną bzdurą.

Tak drastyczne zmniejszenie ilości osób na serwerach było spowodowane wakacjami i podejściem czysto "turystycznym" do grania. Wraz z rozpoczęciem września spragnieni kłeja gracze masowo rzucili się na serwery. W ciągu roku szkolnego zjawisko to wzmaga się jeszcze bardziej, bo co robić jeśli trzeba odrobić lekcje, a siedzi się akurat przed komputerem?
Największy zamęt robi tzw. "stara gwardia", która nieco znudzona wieloletnim graniem, zawiedziona nie spełniającym ICH wymagań q3 i nie mogąca znaleźć swojego miejsca, nie robi nic oprócz narzekania i kłócenia się, a chcąc pokazać jacy to są fajni, wszem i wobec głoszą, że qw jest najlepsze. Niestety dla nich, ich żałosne próby bycia "cool" i nagabywanie do grania w qw poprzez wyśmiewanie innych by zagłuszyć swoje własne zakompleksione ja, nie daje rezultatu. W efekcie od dłuższego czasu duszą się we własnym smrodzie, a przejście jednego czy drugiego gracza (który też nie bardzo wie w którą stronę puszczać wiatry), traktują jak święto narodowe.
Ostatnią ostoją zanikającej sceny qw w Polsce jest jeszcze podupadający Reset board, który śmierdzi żałością na kilometr. Wchodząc na board dziś, nie zobaczycie nic ze sławnego czaru bycia prestiżowym miejscem spotkań "największych" sceny wywołującym zazdrość w nieszczęśnikach nie dopuszczonych do grona "elity". Teraz board dusi się we własnym gównie, w którym z zamiłowaniem babrze się Satyr bijąc wszelkie rekordy czasu spędzonego na forum i ilości postów (w większości idiotycznych). Przyklaskują mu inni "cool" chłopaki z shogunem i maclerem na czele (trójka Drombo normalnie). W efekcie Resetowe forum stało się raptem 10 osobowe, cała reszta znudzona i zażenowana nie udziela się na nim. Topiki wieją pustką, a cała podniosła atmosfera tegoż boarda z przeszłości minęła bezpowrotnie.
Całe szczęście, że polska (nie mówiąc o światowej) scena q3 mimo wszystkich zakłóceń jest w miarę normalna, a świeża krew i chęć do grania procentuje coraz to nowszymi turniejami i dobrą zabawą.

Wakacyjna przerwa odnowiła apetyty graczy Q3 i możemy cieszyć się serwerami pełnymi ludzi. Zarówno te cpma jak i vq3 są praktycznie codziennie oblegane przez masę osób, a serwery teamowe pokazują "server is full" przy próbie połączenia.
Swoją drogą cieszy mnie, że vq3 ma się dobrze w Polsce i gra w niego prawdopodobnie tyle samo jak i nie więcej osób niż w promode'a. Świadczy to o prawidłowym rozwoju naszej sceny i napływie nowych graczy, którzy oczywiście zaczynają od standardowego Q3.
Wg. najnowszych zaś opinii, końcówka wakacji była rekordowa pod względem ilości graczy q3, która - uwaga! - wzrosła prawie dwukrotnie! Krążą różne głosy, jednym z zasłyszanych przeze mnie jest ta oto opinia w wolnym tłumaczeniu:

"Wzrost ten spowodowany jest poniekąd powolnym odchodzeniem od CS'a na całym świecie, gdyż po roku treningu CS nie ma już nic do zaoferowania, a jak wiemy grać w Quake'a można się uczyć bez końca i jest to logiczny krok w przód dla rozwijającego się gracza."