|
Słysząc co się działo na pierwszych terminach eliminacji postanowiłem pomóc, tak jak w zeszłym roku, w przeprowadzeniu kwalifikacji w Gdańsku. Piszę "postanowiłem", bo pierwotnie
nie miałem takiego zamiaru, a to ze względu, że trud jaki włożyłem podczas drugiej edycji nie
został doceniony, jak i też tegoroczna edycja jest na VQ3. Ale jednak - na przekór ogólnie
panującemu pesymizmowi na "scenie" Q3 poprowadziłem wraz z obsługą Cafe "ŻABA" elimki.
Mam nadzieję, że nie dostane etykiety "Organizator" i nie będziecie wieszać psów na mnie :))
Na miejsce stawiłem się przed 10 - w przeciwieństwie do pierwszego terminu gdzie było trzech
graczy + "dwóch dwunastolatków", tym razem była grupka osób. Pojawił się Byza (obsługa
Cafe), otworzył przybytek i ruszyliśmy. Cafe "ŻABA" (nazwa od dzielnicy - Żabianka) posiada 12
kompów - my dostaliśmy tylko 6. Dlaczego? Otóż tu jest główny powód beznadziejnej organizacji
albo odwoływania terminów - cafe nie mają z tego żadnych pieniędzy. W poprzedniej edycji - było
wpisowe, niskie ale zawsze, obecnie było za free. Cafeją nikt tego nie wyrównuje - dlatego też ich
obsłudze nie zależy. Żeby było weselej to dostaliśmy jeszcze złe konfigi (m.in. dogrywka
zamiast sudden death). Pozostałe 6 komputerów było dla klientów. Jednak, osobiście mówiąc
całkiem dobrze nam wyszło, były 4 stanowiska do grania i 2 serwy. Gracze dość sprawnie
instalowali myszy i klawiatury (gdyby nie walka ze sterownikami to byłoby wspaniale), i również sprawnie
rozgrywali mecze. No oprócz ostanich meczy - gdzie ludzie po pożyczali sobie myszki i nie
mogliśmy "puścić" drugiego meczu - bo czekaliśmy aż skończy się pierwszy i oddadzą myszkę.
Była to powtórka z sytuacji z poprzedniej edycji, gdzie przyczyną opóźnienia była klawiatura. A
mówiłem sobie, że nie dopuszcze do takiej sytuacji :)) Jednak spowodowało to ok. 1 h
opóźnienia, ale dobrym czasie rozgrywek, nie miało to żadnego znaczenia. Dobra - zacznijmy od
początku.
Stawiło się 9 graczy plus kilka osób z widowni. Spisałem dane, konfigów nie sprawdziłem (ja to
też robiłem charytatywnie) i zaczęliśmy dyskutować ustawić drabinkę. Jako, że 9 to liczba nie
parzysta - "nająłem" gracza z widowni. Gacek miał zapełnić tabelę, a okazało się, że tanio skóry
nie sprzedał (wygrał po jednym meczu w Winners i Losers, w tym jeden meczy wygrany z
jednym z finalistów). Mimo, że była parzysta liczba - to problemy z tabelą dalej były. Upierałem
się przy DE, Byza chciał grupy (wiem, że w paru Cafe tak zrobiono). Po rozrysowaniu okazywało
się, że jedna osoba po pierwszym meczu, drugi ma już "do przodu". Nie mieliśmy DMTG (nie
działał na kompie Byzy - pogryzł się z Windą), ale jak sprawdzałem w domu - smętne
rozwiązanie zaproponował. Musieliśmy też uwzględnić czas. Zrobiliśmy tak, ze był koszyk
wygranych i przegranych, następnie przegrani grali już tylko miedzy sobą (SE), zaś w Winners
osoby które przegrały swój drugi mecz - grały między sobą, a zwyciężca z nich grał z tym co
"miał mecz do przodu" - wyszedł taki mały koszyk przegranych w Winners. Chodziło oto aby
każda osoba rozegrała pewną ilość meczy. Efektem tem mieszaniny było, że mieliśmy 3
pół-finalistów z Winners i zwycięzcę z Losers. Ich rozlosowaliśmy ponownie i grali o dwa miejsca
kwalifikacyjne. Wiem, że wygląda to okropnie (nie da się też rozrysować w jednym kawałku tej
drabinki), ale gracze zgodzili się na to. Finał nie był rozgrywany (bo dwóch jedzie), zaś przegrani
finaliści rozegrali mecz o trzecie miejsce - aby był rezerwowy zawodnik. Ostatnie mecze były
rozgrywane na tylko dwóch kompach, ze względu na wspomnianą już mysz, jak i też awarie
karty dźwiękowej w jednym. Mieliśmy dużo czasu i mogliśmy pozwolić sobie na taki luksus -
pozwoliło to też reszcie graczy oglądać mecze. Tak więc do finału w Warszawie zakwalifikowali
się:
- Ustek
- gp undue
- poli (rezerwa)
Ogólnie mówiąc mogę ocenić te eliminacje, za udane - przebiegały bardzo sprawnie i spokojnie
(skończyliśmy przed 17-ą - 10 graczy na 4 kompach). Sądzę, że przyczyniło się do tego, że
gracze raczej wiedzieli czego się spodziewać i nie nastawili się na wspaniałą organizację. Pragnę
podziękować wszystkim za dobra zabawę, zawłaszcza Byzie i Irelowi za to, że pomogli ratować
honor Cyberlandu. Teraz trochę złośliwości - mam nadzieję, że Wawa za nasz trud da chociaż
parę koszulek - bo w zeszłym roku na to nie wpadli :)))
W eliminacjach brali udział
- Dragon
- Ustek
- Poli
- Red
- Wojtek
- Rozz
- Ferment
- gp Undue
- Din
- Gacek
-------------------------------------- Autor: Lucas Aktualizacja: 08·12·2001 - 19:01
: DRUKUJ
|
|