f·p·p · q·u·a·k·e · 3
http://quake3.fpp.pl


Infinite

o scenie - krótko

Witam wszystkich w moim pierwszym artykule. Do tej pory nie byłem znany z pisania ale z innych wyczynów. Moja obfita obecność na wielu turniejach z pewnością odznaczyła się w pamięci wielu z was. Jednak źródłem z jakiego zna mnie większość z was jest mp3 "Infi_playin_vq3".Co do tego nagrania to powiem tylko tyle że nie jestem takim psychopatą jak wam się wydaje:). To tyle jeśli chodzi o wstęp. Od razu mówię, że art nie będzie o bluzgach (może w następnym coś naskrobie), ale o polskiej scenie q3 i moich odczuciach oraz ostatnich przeżyciach.

Niedawno zakończył się CGL3 (na którym pojawiła się cała śmietanka polskiej sceny q3:)). Wbrew polskim trendom turniej ten odbył się na vq3 a nie cpma. Głównie dlatego, że organizatorzy aspirują do czegoś większego i chcieliby w końcu zostać zauważeni na świecie. Nie mam im w sumie nic do zarzucenia - miło, że ludzie mają ambicję - ale... Ta decyzja wywołała spore zawirowania na scenie. Wielu ludzi (w tym także ja) chcąc wziąść udział w turnieju musiało zacząć trenować vannilię. Ciskając gromy z niezadowolenia odstawiłem na jakiś czas ukochane cpma. Na początku ta nowa platforma wcale do mnie nie przemawiała. Te powolne poruszanie się i zmiana broni. Szybko wysunęłem wniosek: vq3 jest dla ciot!:>. No ale co ja zrobię, cgl3 będzie na vq3, a "nie zawrócę kijem Wisły". Trenowałem więc. Po jakimś czasie przyzwyczaiłem się do weaponswitcha, nauczyłem się też poruszać. Okazało się, że to jest zupełnie inna gra otwierająca przede mną zupełnie nowe pole do popisu. Przede wszystkim taktyka! Tak, strategia w vannilii bardzo się liczy (nic dziwnego ze krg uciekł właśnie w tę stronę). Nie da się już grać na pałę. Bardziej wyrafinowana rozgrywka umożliwia skuteczną obronę oraz chowanie się po mapie, udostępnia też bogaty wachlaż innych zagrań, w które nie będę się tu zagłębiał. Z początku ten zupełnie nieznany świat wywołał we mnie ekscytację, zaszło to tak daleko że po cgl'u stwierdziłem, że przesiadam się na światowego quake'a - zwłaszcza że mam zamiar jeździć na imprezy zagraniczne. Jednak sielanka nie trwała długo. Wkrótce zatęskniłem za potwornie szybką akcją promode'a. Odpaliłem więc tego moda i już po kilku sekundach wróciły do mnie wspomnienia. To jest po prostu to co kocham!

Przytoczę wam(z pamięci) teraz opowieść autora, którego nie odnajduje w tej chwili w pamięci. "Dwa kanarki żyły w jednej klatce. Starszy z nich został złapany i uwięziony, a młodszy urodził się w niewoli. Starszy zawsze tęsknie spoglądał poza kraty natomiast młody świetnie bawił się w tym otoczeniu. Młodszy zapytał kiedyś starszego - Czemu nażekasz! Mamy tu wszystko! Jest nam ciepło, nie cierpimy głodu, nikt też na nas nie poluje. Na to starszy: - Ty już urodziłeś się w niewoli, ale ja byłem kiedyś wolny." Zrozumieliście co chcę powiedzieć? To właśnie my jesteśmy wolni! Jesteśmy promodeowcami. Ten kto choć raz zasmakował wolności zawsze będzie za nią tęsknił, tak też stało się w moim przypadku. Po kilku tygodniach znudziły mnie wyniki 0:0 po 5 minutach. Ciągłe podkradanie się przyprawiało mnie o mdłości, nie wspomnę już o tym że promodeowy ślimak po 7 browarkach jest szybszy niż jakikolwiek gracz vq3. Gdzie jest więc przyjemność? Gdzie ulotnił się cały klimat jaki do tej pory znałem? Moją głowę zaczeły nachodzić różne myśli. Dlaczego zostawiłem to co kocham i wkroczyłem na nieznane wody? Prawdopodobnie to chęć poznania jaka od zawsze pcha ludzkość do przodu kazała mi zobaczyć co jest po drugiej stronie mocy! Jednak to co zobaczyłem nie zapisało się w moim sercu tak jak cpma.

Ludzie czemu zostawiacie pm? Co wam to da? Odpowiedź brzmi: NIC! Świat jest daaaleko przed nami, nigdy nie nadrobimy 2 letniej straty. Masowa migracja na drugą stronę barykady, która z początku wydawała mi się niegroźna, nabrała niebezpiecznych rozmiarów. I to w dodatku kiedy cpma nareszcie zostało zauważone. A to właśnie jest pole na którym jesteśmy dobrzy. Możecie sobie darować, bo tamten autobus już dawno odjechał. Zamiast niszczyć to, co z taką wytrwałością budowaliśmy i zaczynać od początku lepiej wykorzystać to co już mamy. Bastion polskiego cpma na razie nie został zdobyty więc wracajcie i pomóżcie go bronić! Ratujcie cpma, ratujcie siebie...



--------------------------------------
Aktualizacja: 31·10·2001 - 01:01




© 2000-2001 f·p·p productions.
http://fpp.pl, [email protected]

Wyrukowano dnia 2024-05-07, 21:12, z 172.70.127.130 (172.70.127.130)
Strona dostępna online pod adresem: http://quake3.fpp.pl/?pl:pages:show:806:::

DRUKUJ | Powrót