f·p·p · p·r·o·d·u·c·t·i·o·n·s   GRY | SERWERY GIER | BANNERY
 



 
 


quake3.fpp.pl
Podłącz nasz
baner
 





  f·p·p · q·u·a·k·e · 3 | Kolumny | [FPP]lecho | C...

[FPP]lecho

Cienie i blaski CNL1

Gdy ponad trzy miesiące temu postawiłem sobie zadanie przybliżenia Wam klanów startujących w lidze CNL, miałem tylko niewielkie pojęcie o tym, co wydarzy się podczas trwania rozgrywek. Spodziewałem się wielu niespodzianek – oczywiście w pozytywnym tego słowa znaczeniu – wysokiego poziomu gry i ogólnie dobrej zabawy, jaką niesie za sobą rywalizacja w sportowej atmosferze :)

Jak to zwykle bywa na początku, człowiek myśli tylko o pozytywach, celowo nie biorąc pod uwagę tego, że po drodze coś może się spaćkać. Na szczęście w pierwszej edycji CNL generalnie uniknięto rażących niedopatrzeń, może poza jednym – ale o tym w dalszej części tekstu, to ma być wstęp, a nie rozwinięcie :) Mam zamiar napisać też po kilka zdań o każdym z klanów, z uwzględnieniem przewidywanej przeze mnie pozycji oraz miejsca, które klan faktycznie w lidze zajął – czyli dokonać swoistego rachunku sumienia z wcześniejszych przypuszczeń, analogicznie do tego, jak zrobiłem to z kolumnami o WCG (wydaje mi się, że to dobry sposób). Naciśnijcie Start, aby rozpocząć...



Głównym założeniem CNL1, a zarazem celem jaki stawiali sobie organizatorzy, była zabawa. Gdy ta liga powstawała, praktycznie nikt o niej nie wiedział, a inicjatorami byli członkowie mało znanego w Polsce (może poza pewnymi kręgami – część sceny TDM PM) klanu soulKeepers (już nieistniejącego) – k0be i w4r!at. Ten pierwszy dysponował potęgą w postaci sieci (chyba mogę to tak nazwać?) serwerów anim.pl, które już jakiś czas przed powstaniem ligi stały się centrum promodowych teamów w Polsce, co miało związek ze znacznym zwaniliowieniem obu Kubusiów, a także ich padami. Wariat natomiast wniósł do ligi kupę dobrych pomysłów, w początkowej fazie zadbał o stronę, i zwerbował do składu organizatorów całą masę ludzi, którzy w znaczący (lub mniej) sposób przyczynili się do jej rozkręcenia i zakończenia – m.in. ViXeNa, seta, steefa, OloKKMa i wielu innych, w tym i moją skromną osobę. Tak więc na dobry początek k0beusz :) zajął się stroną techniczną, a wari werbował ludzi, którzy mieli pomagać w współtworzeniu jej. Znalazłem się tam także ja, moim zadaniem bojowym było napisanie regulaminu dla ligi, musiał mnie w tym wyręczyć kreeg (:D), ponieważ w tym czasie nie miałem w domu dostępu do inetu, i przepływ informacji ode mnie był w dużej mierze uzależniony od czasu, jaki mógł mi poświęcić qmpel (pozdro p3ndrak :) Ostatecznie musiałem ograniczyć się do roli sędziego, co w sumie takie złe nie było, to IMO jedna z fajniejszych ról, jaką można dostać, bardzo lubiłem sędziować „trudne” mecze :) i mam nadzieję, że takie będę dostawał w CNL2.
Rozpropagowanie ligi początkowo spoczęło na moich barkach, napisałem newsika informującego ludzi o lidze, co zaowocowało sporym odzewem, jednocześnie CNL była reklamowana na serwerach i ogólnie WSZĘDZIE gdzie się dało. Pomysł się przyjął, niektórym klanom coś takiego było wyraźnie potrzebne do rozbudzenia się z po-Humowej-hibernacji, trochę powolnego, ale zawsze (g&p – greetz :D), dla innych był to czas stopniowego zwiększania aktywności na necie (cU, cOd -> jw. :), a jeszcze inne grały zupełnie z łapanki – jak np. lamma correction :) W każdym razie pod wpływem propagandy duet k&w został zasypany zgłoszeniami od przeróżnych teamów, mniej i bardziej znanych. Niestety, jak się później okazało, niektórym słabszym ekipom szybko znudziło się zbieranie batów od czołówki, i zdecydowały się na rezygnację z rozgrywek, co w efekcie rozwaliło cały system rozgrywania ligi i obnażyło wszystkie jego braki. System ligowy, w którym uczestniczyło 16 klanów był nastawiony na rozgrywanie spotkań sposobem „każdy z każdym”, i był analogiczny np. do rozgrywek ekstraklasy piłkarskiej. Ale wypisanie się z nich przykładowo 3 zespołów dziurawi cały kalendarz siatką walkowerów, co powoduje w pewnym stopniu wypaczanie kształtu tabeli. Organizatorzy CNL zdecydowali się na zastępowanie rezygnujących klanów tymi, które zgłosiły się trochę za późno. Pomysł na papierze wygląda sympatycznie, ale w praktyce w dużym stopniu wpłynął na klasyfikację – niestety negatywnie. O ile klany dołączające do ligi w jej początkowej fazie mogły rozegrać wszystkie spotkania od nowa, to te wchodzące do niej później po prostu... przejmowały wyniki klanu, który zmieniły! Tym sposobem green and pissed mogli się „cieszyć” znikomym kontem punktowym i fatalnym stosunkiem fragowym, przejętym po klanie A5, cW „oddało” punkty walkowerem [?] za sprawą bkp, które z kolei zaliczyło wygraną z... tec, za sprawą klanu pro, za który weszli do ligi jej późniejsi zwycięzcy! Istna paranoja, pomieszanie z poplątaniem, i wiele problemów podliczaniem końcowej tabeli. Przy wprowadzaniu tej zasady wszyscy mieli na myśli jak najmniejszą liczbę walkowerów, walkowerów jak już wspomniałem założeniem CNL było sprawne przeprowadzenie rozgrywek nastawionych głównie na zabawę, więc nie wydawało się to aż tak bardzo istotne. Z biegiem czasu okazało się, że nawet w lidze 4fun wszystko POWINNO być dopięte na ostatni guzik, zasada wymian wprowadzała bajzel i zamęt, ale cóż, takie są błędy młodości :) A zabawy i tak było co niemiara, mnóstwo ciekawych spotkań – te najciekawsze postaram się Wam potem przypomnieć. Teraz natomiast przejdę do głównej części tekstu, czyli podsumowania występów poszczególnych klanów. Apetyt rośnie w miarę jedzenia, więc żeby go odpowiednio zaostrzyć przed daniem głównym, zacznę od końca. (mała uwaga – doszedłem do wniosku, że skoro dx mimo ogromnej liczby walkowerów zostało sklasyfikowane w końcowej tabeli, to samo należy się pozostałym klanom, tak więc podliczyłem ich bilans. Jest to jednak obliczenie o charakterze nieoficjalnym :)


16. Wrotkow (WRTKW) [moje przewidywanie: 11]
Jednym słowem – żenada. W całej lidze, na 30 meczów, rozegrali tylko JEDEN, przegrany znaczną różnicą fragów z fLaMastrami. Reszta to niekończąca się seria walkowerów, najwięcej spośród wszystkich klanów, i tylko jeden zdobyty punkt. Pytam się: po co takie klany zapisują się w ogóle do ligi?? „Występ” w CNL1 był praktycznie agonią tego zespołu, który wkrótce potem się rozpadł – na szczęście... całkowicie zawiedli moje oczekiwania, okazując się klanem niezdolnym do walki z absolutnie nikim w lidze.

15. Quake Family (>qF<) [15]
Pierwsze trafione przewidywanie, jeeeeeee :) Ale trzeba przyznać, że styl, w jakim qF zdobyli przedostatnie miejsce w lidze, jest .... (tu wstawcie dowolny epitet z gatunku: żałosne, żenujące, kompromitujące, śmieszne). Oni wysilili się z kolei na przegranie meczu z Blokersami. Szkoda tylko, że zabrali im jakieś fragi, schańbili tym samym klan, który z ligi wycofał się przez problemy ze składem, a nie niechęć obrywania od każdego do 20.

14. Power of Damage (pod) [12 – weszli za >s<, które zastąpiło WoP :P ]
Jeden z wielu (po)tworów ciastka i Raufbl00da, tak samo nieudany jak większość poprzednich. Ich jedynym osiągnięciem jest próba oszukania mnie w meczu V|D – pod, co im się oczywiście nie udało :) Poza ujemnym skilem części graczy okazali się zupełnie niekomunikatywną trzodą serwerową (pozdro Rauf, ciastek okazał się normalnym gościem, co mnie bardzo zdziwiło - no offence :) Podkradli cenne fragi mm, cB i cW, i to w sumie tyle.

13. clan Unknown [?] [6]
Uuuua, rezygnacja pytajników z udziału w lidze to już zupełnie inna historia, niż w przypadku wymienionych wyżej klanów klanów. Ich osiągnięcia na scenie także zobowiązują mnie do potraktowania ich inaczej, zresztą większość ich składu gra jeszcze w Q3, w barwach innych teamów. Dopóki grali, pokazywali, że potrafią nieźle dokopać (dreszczowiec z cB, niezłe przeciwstawienie się mm). Po meczu z tec coś w nich pękło, moim zdaniem nastąpiło po prostu „zmęczenie materiału” – i Unknowns postanowili się rozstać. Wielka strata dla sceny PM, to właśnie oni byli latarnią wytyczającą drogę wszystkim słabeuszom, ich droga od bycia typowymi „mietkami”, ogrywanymi przez wszystkich jak leci, do jednego z czołowych klanów promode’a w Polsce powinna służyć za wzór zespołom, którym brakuje wytrwałości w dążeniu do celu. Szacunek.

12. Die With Pride (dwp) [10]
Spodziewałem się po nich więcej. Potencjał skilowy tego klanu predysponował ich do walki ze słabszą częścią tabeli i zajęcie miejsca w pierwszej 10, lub na samym początku drugiej. W sumie im się to udało, ale więcej mają do zawdzięczenia przeciwnikom oddającym walkower za walkowerem, niż sobie. A w końcu i im liga się znudziła i zrezygnowali... bez komentarza.

11. cLan Blokers (cB) [7]
Można powiedzieć – padli ofiarą TPSA. Pingi steefa, a zwłaszcza TooTa, nadawały się raczej do gry w Tetrisa, niż Q3. Mimo to powiedzieli „dosyć” dopiero wtedy, gdy odejścia kolejnych zawodników (kAtz, jin) z klanu, lub też zawieszanie członkostwa z różnych powodów (SataN, dot) uniemożliwiły im w ogóle wystawienie „4” do gry. W pewnym okresie w klanie zostało tylko trzech członków, co wymusiło na steefie wycofanie Blokersów z ligi. Zmiażdżyli kilka słabszych ekip, zaliczyli nieznaczne porażki z [?], oraz z fLM – ale oba te mecze są IMO w czołówce najciekawszych, najbardziej emocjonujących meczów w całej lidze, a to chyba najlepiej świadczy o ich umiejętnościach.

10. Verde Distrito (V|D) [13]
O trzy pozycje wyżej, niż zakładałem, również za sprawą walkowerów oddawanych przez przeciwników. Mieli spore problemy pingowe, to przez nie oddali swoje 5 walkowerów. Poza tym walczyli dzielnie w przekroju całej ligi, nie załamała ich nawet porażka do 0 z mm, która była ewenementem na skalę światową :) Duże ubytki kadrowe spowodowały dodatkowe osłabienie tej ekipy, ale oni są jednym z tych zespołów, który wytrwale dąży do swojego celu od bardzo, bardzo dawna, mimo przeciwności i prawie nieprzerwanego pasma porażek. Osiągnięcia tego celu serdecznie im życzę, niech staną się kolejnym wyznacznikiem dla słabeuszy naszej sceny.

9. dioxide (dx) [3]
Kandydat numer 1 do miana „Największego Zawodu CNL1”. Z jednej strony potrafili się pokazać na początku rozgrywek, odebrali punkty lc i to praktycznie koniec. Zaczęło się w ich wykonaniu Wielkie Olewanie, za które skarciło ich tec. Szkoda, że mając duży potencjał kadrowy i mało problemów ze składem, zdecydowali się pokazać z najgorszej z możliwych stron. Ich walkowery nie wynikały z żadnych kłopotów ani też braku wyników, ale po prostu z braku chęci do gry. Zdecydowali się walczyć o podium w kategorii ilości oddanych meczów, co stawia ich w raczej niekorzystnym świetle przed CNL2.

8. Crew of Destruction (cOd) [9]
Moja obecna ekipa, jako jedna z czterech w całej lidze, nie oddała ani jednego meczu. Podejmowaliśmy walkę z każdym klanem, choćby było to walenie głową w mur. Nasze wyniki były w zasadzie adekwatne do siły klanu, w końcówce doszło kilku mocnych graczy, którzy byli jednak ze sobą nie zgrani, nie zaprezentowali więc tego, co mogli. Mimo to jestem pewien, że doświadczenie zebrane w tych 30 meczach, i niezliczonej ilości sparingów, zaprocentuje w kolejnym sezonie ligi.

7. fLaMasters (fLM) [5]
Myślałem, że mazaki stać na troszkę więcej. Po odejściu Wo09 do BMF/tec tej ekipie został zabrany mózg i motor napędowy, co odbiło się negatywnie na wynikach. Z zespołu, który przed ligą jak równy z równym walczył z bardzo mocnym wtedy BMF (z zikiem, gero, messem, ratem...) zrobił się typowy średniak niezdolny raczej do zaatakowania eksponowanych miejsc. Dodatkowo pod koniec ligi pojawiły się problemy ze składem – brak łącza u maZata, permanentne problemy z netem i m4stera powtarzające się u chamba – w efekcie tego fLaMastry zagrały kilka razy (nie do końca z własnej winy) poniżej własnego poziomu. Apogeum beznadziei było przegranie przez nich meczu z green and pissed praktycznie w stosunku 2,5vs4. Jeśli chcą osiągnąć coś więcej w następnej edycji, powinni postarać się o lepsze łącza i zwiększenie aktywności, bo ostatnimi czasy spotkanie więcej niż jednego mazaka na serwie graniczy z cudem.

6. BMF (BMF) [4]
W chwili pisania pre-coverage beemefy miały jeden z najmocniejszych składów w Polsce. Tacy gracze jak mess, kap, zik, rat, Wo09, gero czy kap mogli wyprowadzić BMF na pozycję medalową w CNL1. Oni wszyscy z klanu odeszli, polska część tej grupy założyła klan the eternals, swoją grą potwierdzili oni moje nadzieje pokładane w szóstym obecnie klanie Polski, z tym że... BMF z sukcesem tec nie miało wiele wspólnego – poza wspomnianymi zawodnikami – a ich kadra uległa znacznemu osłabieniu, nie mogli kontynuować walki o ścisłą czołówkę w drugiej części pierwszego sezonu. Bardzo ciekawe, co będzie z nimi w CNL2, ale wątpię w utrzymanie pozycji w ścisłej czołówce – zyski nie zrekompensowały strat.

5. green and pissed (g&p) [16 – A5 :DDDD]
Jeden z najluźniejszych klanów Polski czekało bardzo niewdzięczne zadanie. Weszli do CNL1 dopiero w 11 kolejce za najsłabszą ekipę – A5, mając do odrobienia ogromną stratę fragową i punktową. Z tego zadania wywiązali się znakomicie, wygrali wszystkie swoje spotkania, gdyby byli w lidze od początku, na pewno włączyliby się do walki o podium, bo A5 przegrali z klanami, które g&p w swoim najmocniejszym zestawieniu pokonałoby bez większych problemów (cW, cB), ich walka z mm i tec byłaby też na pewno o wiele ciekawsza, niż zwiedzanie respawnów na wszystkich mapach przez członków Alfa Squadu :) Zieloni i wkurzeni są przy tym fenomenem polskiej sceny – przy prawie całkowitym braku dyscypliny taktycznej, taktyk w ogóle, i często znikomej aktywności, kiedy tylko się pojawiają, potrafią grać na bardzo wysokim poziomie. Na pewno wpływ na to ma fakt, że doszli do nich świetni gracze – soo i zoomer, którzy z miejsca stali się jednymi z liderów i tak bardzo mocnego klanu wicemistrzów ligi Hum2. Lepiej na nich uważać w perspektywie CNL2.

4. lamma correction (lc) [1]
Do końca ligi wierzyłem w ich końcowy sukces, mieli zresztą szansę na zwycięstwo, ale tec okazało się za silne. Ostatecznie zakończyli ligę tuż poza podium, przegrywając bilansem fragowym z mm – w przypadku, gdyby liczyły się mecze bezpośrednie, to oni byliby na trzecim miejscu. Nie ominęły ich także kłopoty ze składem, bardzo rzadko byli w stanie wystawić najlepszych wymiataczy, a tylko oni gwarantowali walkę o Mount Everest ligi. Klan znajduje się w tej chwili na krawędzi upadku, wyniki są coraz gorsze, bo i coraz mniej ludzi z lc gra. Szkoda by było, gdyby w ten sposób swój żywot zakończył najstarszy klan Polski... chłopaki, zmobilizujcie się jeszcze lub przyjmijcie kogoś nowego, wierzę w was :)

3. malleus maleficarum (mm) [2]
Zawsze i wszędzie, w każdej kolejnej lidze i turnieju, młoty na czarownice są w czołówce, ale nigdy na samym szczycie. Być może tym razem było to możliwe do osiągnięcia, ale tragiczna śmierć jednego z czołowych graczy mm, szAjbusa (r.i.p. ;(, w znaczący sposób osłabiła ich siłę rażenia i na pewno nie pozostała bez wpływu na morale klanu. Powrót do gry (na kilka ostatnich meczów) po długiej przerwie elmera, nie do końca tę stratę zrekompensował. Mimo to potrafili ownować, najlepszym tego dowodem był mecz z V|D, zakończony nieprawdopodobnym wynikiem 261:0. Wciąż nie pokazali 100% swoich nieprzeciętnych możliwości, więc może następnym razem?

2. clan Warsaw (cW) [14 – bkp -> RA]
Największa rewelacja ligi – klan stricte vQ3 wicemistrzem Polski na CPMa! Gwoli sprawiedliwości muszę przyznać, że duży wpływ na ich grę miała postawa gwiazd 666 – R1vsa i infa, ale w obecnej chwili bardzo wielu graczy stosuje politykę gry na vQ3 i CPMa w dwóch różnych teamach. Uniknęli też ciężkiej przeprawy i prawdopodobnie zmiażdżenia przez tec i g&p, ale udało im się z kolei urwać mapę lc. Ich siła tkwiła przede wszystkim w niezłym zgraniu i ograniu wynikającym z uczestniczenia w kilku rozgrywkach naraz, oraz rozgrywaniu sporej liczby meczów sparingowych. Skilowo odstawali może od kilku ekip, które wyprzedzili, ale okazali się lepsi taktycznie lub też lepiej zorganizowani – umiejętność zebrania mocnego składu z dobrym pingiem też się liczy.

1. the eternal clan (tec) [8 – eR -> pro]
Hail to the king, baby! Zdecydowanie najmocniejsza ekipa – eternalsi na 28 map, jakie rozegrali, nie przegrali ANI JEDNEJ, swoją jedyną porażkę i walkower „zawdzięczają” klanowi pro, za który weszli do ligi. Większość ich meczów to typowe miazgi, kilkukrotnie przekroczyli barierę 300 fragów, granicę 250 osiągali praktycznie za każdym razem. Zdobyli w lidze (wg moich wyliczeń) 5342 fragi, tracąc zaledwie 1250. Rozwalcowywali takie ekipy jak BMF, lc, mm czy dx. W zasadzie żadnemu klanowi (poza mm i lc na dm6) nie udało się nawiązać z tec równorzędnej walki – po pierwszych 10 minutach wynik brzmiał z reguły 150 do poniżej 50. Lwia część ich składu to byli członkowie BMF (ekipa augustowska + gero), wzmocnieni dwukrotnym mistrzem Polski (pm i vQ3), jakim jest xts, oraz najlepszym graczem fLM – Wo09, ta grupa stworzyła razem coś w rodzaju dream-teamu, któremu w meczach 4v4 przeciwstawić się jest niesłychanie trudno. Wpływ na to ma także bardzo dobra współpraca między członkami klanu – piątka z nich (mess, zik kap i set) jest z jednego miasta, gra ze sobą bardzo często i dużo, co musi procentować w meczach ligowych. Tak więc eternalsi są zasłużenie mistrzami Polski, Augustów można spokojnie obwołać stolicą polskiego Q3, i wypada tylko życzyć klanowi powodzenia w ect#4 (w CNL2 jest to zbędne :). Kto wie, może pójdzie im na vQ3 tak samo dobrze, jak cW na promode?


Teraz pobawimy się trochę w Amerykanów. Jak wiadomo lubują się oni we wszelakich statystykach, porównaniach – ogólnie ubieraniu wszystkiego w cyferki. Nasza biedna CNL była do tej pory rozebrana jak do rosołu, a nie chciałbym, żeby podczas przerwy między sezonami zanadto zmarzła :) Więc spójrzmy na Czuby Net League 1 przez pryzmat suchych statystyk (pojęcie „mecz” odnosi się do 1 mapy):

Czas trwania: 119 dni (1 września – 28 grudnia 2002)
Rozpoczęcie pierwszego meczu: 1 września 2002, godzina 11:00 (faktycznie 11:23) – dwp vs V|D
Zakończenie ostatniego: 28 grudnia 2002, godz. 22:14 – BMF vs mm
Zdobyto fragów: 39262
Liczba meczów: 480
Liczba walkowerów: 94
Średnia fragów na mecz: 81
Najwyższe zwycięstwo: tec vs A5, 10 kolejka, pro-q3dm6 (368:13 – 355 fragów różnicy)
Najniższe zwycięstwo: [?] vs cB, 9 kolejka, ospdm5 (96:95 – 1 frag różnicy)
Najwięcej fragów w jednym meczu (klan): tecg&p (368 w meczu z A5, 10 kolejka368 w meczu z V|D, 13 kolejka )
Najwięcej fragów w jednym meczu (gracz): fLM|Wo09 – 133 (132), fLM vs V|D, 5 kolejka
Najwięcej fragów w lidze: 5354 – malleus maleficarum
Najmniej fragów w lidze: 29 – WRTKW
Najmniej fragów straconych: the eternal clan – 1250
Najwięcej fragów straconych: Power of Damage – 3782
Najlepszy NET: the eternal clan – +4092
Najgorszy NET: WRTKW – (-3691)
Najwięcej zwycięstw: the eternal clan – 28
Najmniej zwycięstw: >qF< i WRTKW – 0
Najwięcej porażek: Power of Damage – 24
Najmniej porażek (wyłączając wo): the eternal clan – 2
Najwięcej walkowerów: WRTKW – 29
Najmniej walkowerów: cOd, BMF, g&p, tec - 0

Oczywiście ludzie z CIL biją mnie na głowę dokładnościami swoich wyliczeń, z CNL nie da się zrobić czegoś takiego ze względu na dużą ilość „zagubionych” screenów i wyników. W każdym razie ilość walkowerów przeraża – to prawie 1/5 wszystkich meczów! W następnej edycji musi to ulec zmianie, żywię nadzieję, że raz na zawsze zginie olewactwo, i do ligi zapiszą się tylko te klany, które naprawdę będą chciały grać. Ale gdyby wyciąć te wszystkie oddane mecze i stracony czas, otrzymalibyśmy naprawdę niezły promodowy koktajl, w którym niektóre gry wybiły się ponad przeciętność i spokojnie mogłyby dołączyć do panteonu klasyków polskiego PM TDM. W przedostatniej części kolumny przedstawię pięć z nich – wybór jest absolutnie subiektywny.


cLan Blokers vs clan Unknown – 9/10 kolejka (0:2)
Ah, cóż to było za spotkanie :) Szczyt emocji miał miejsce podczas meczu na ospdm5, gdzie klany prześcigały się w zdobywaniu quadów i przejmowaniu prowadzenia raz za razem. Więcej zimnej krwi w końcówce zachowały pytajniki, wygrywając jednym fragiem dzięki natchnionej grze e1na. Blokersom nie udała się próba chowania na mapie zamiast walki o ostatniego quada, więc zostali ukarani :P Druga mapa, a więc niemal klasycznie pro-q3dm6, nie była już tak bardzo pasjonującą. cU dominowali praktycznie nieprzerwanie, nie pozwalając swoim przeciwnikom na zniwelowanie stałej, około 40-50 fragowej różnicy.
95:96 @ ospdm5
103:157 @ pro-q3dm6


cLan Blokers vs fLaMasters – 1314 kolejka (0:2)
Mecz od początku do końca trzymał w napięciu. Obu zaprzyjaźnionym klanom udało się stworzyć jedno z najlepszych widowisk w całej lidze. Zarówno na pro-q3dm6, jak i na ospdm5 wszystko zaczynało się od mniej lub bardziej zdecydowanego prowadzenia cB. Za każdym razem mazakom udawało się jednak odzyskać kontrolę nad mapą i w końcówce przechylić szalę zwycięstwa na swoją stronę. Godny uwagi jest zwłaszcza wyczyn na pro-q3dm6, gdzie maZat i spółka odrobili prawie 40 fragową przewagę :)
98:103 @ ospdm5
128:136 @ pro-q3dm6


malleus maleficarum vs dioxide – 1718 kolejka (2:0)
Młoty przystąpiły do meczu na dm6 w roli katów, przez pierwsze 20 minut klan matr0xa i stinga (grał tylko ten drugi) nie miał zbyt wiele do powiedzenia. Faworyci ownowali, zbierając krwawe żniwo i oprowadzając przeciwników po respawnach. Początek gry na ospdm5 zapowiadał się podobnie. Mniej więcej w połowie meczu swoją moc piekielną objawił sting, praktycznie w pojedynkę doganiając mm. Moim zdaniem był to najgenialniejszy występ jednego gracza w przekroju całej ligi. Szymon jechał swoich rywali jak boty (no offence :D), zgarniając lwią część quadów i najważniejszych przedmiotów na mapie. Bardzo żałuję, że dx nie wygrali tego meczu, młodszy z bliźniaków absolutnie zasłużył na to swoją grą.
294:57 @ pro-q3dm6
115:112 @ ospdm5


malleus maleficarum vs lamma correction – 2728 kolejka (0:2)
W przypadku dwukrotnej wygranej lc z cW właśnie ta konfrontacja decydowałaby o tytule wicemistrza Polski. W chwili rozgrywania tego meczu nie było wiadomo, że jest to mecz praktycznie o pietruszkę w obliczu remisu w poprzednim. Oba klany chciały wygrać, a spotkanie na pro-q3dm6, bo o nim mam zamiar napisać, zasługuje na wejście do piątki najlepszych meczów w lidze. Początek to przewaga lamma correction, fuks miał wtedy naprawdę dobry dzień i kosił wszystko, co stanęło mu na drodze i nie miało „lc” przed nickiem :) Młoty nie poddawały się, po długich minutach walenia głową w mur udało im się przejąć czerwoną, coraz więcej q zbierał OloKKM i zaczęła się kolejna w CNL1 Wielka Pardubicka. Przewaga w końcówce była bardzo nieznaczna (w porywach osiągała ok. 4 fragów), ale w odpowiednim momencie przebudził się b33r, wyprowadzając swój klan na nieco znaczniejsze prowadzenie. Druga mapa (cpm4) nie była już tak ciekawa, lc dominowało od początku do końca, zdobywając 6 punktów. Pewien paradoks polega na tym, że dwukrotnie udało im się pokonać mm, a z podium spadli przez... globalny bilans zdobytych fragów. Kolejny mały cień regulaminu, powinno być to chyba rozwiązane nieco inaczej.
138:144 @ pro-q3dm6
96:150 @ cpm4


lamma correction vs clan Warsaw - 29/30 kolejka (1:1)
Mecz, który ukazał komplet atutów cW, obnażając zarazem wszystkie braki ich rywali. W zespole lc wyraźnie tego dnia nawalała współpraca i gdyby nie wyjątkowo natchniona gra fuksa (wielki renesans formy?), prawdopodobnie nie zaliczyliby tego wieczoru do udanych. Nie wyszedł mu tylko jeden mecz - na ospdm5, ale nie od dziś wiadomo, że jego klan potrafi ownować na pro-q3dm6, na cpm4 idzie mu już słabiej, a na pozostałych mapach wyraźnie brakuje lc ogrania - zresztą nic dziwnego, po takiej przerwie. O ile końcówka gry na The Campgrounds II okazała się nieco pechowa dla cW, to na ospdm5 pokazali, ile znaczy częsta i regularna gra, ile potrafi dać zgranie i wzajemne zrozumienie, nawet przy przewadze umiejętności 1v1 ze strony przeciwnika. Tym właśnie sposobem warszawiacy zdobyli tytuł wicemistrzów Polski promode.
155:153 @ pro-q3dm6
52:189 @ ospdm5


Ten tekst powoli, lecz nieuchronnie zmierza ku końcowi, tak jak zakończyła się pierwsza edycja ligi Czuby Netu. Ale po zimie zawsze przychodzi wiosna, wierzę więc, że ligowa hibernacja nie potrwa zbyt długo i znów będziemy mogli emocjonować się meczami najlepszych klanów Polski. Trzeba tylko dołożyć wszelkich starań, żeby druga edycja nie powieliła błędów pierwszej - słowem, dopiąć wszystko na ostatni guzik, by nie było żadnych niedomówień, nieporozumień i "cieni" w regulaminie. Ale i tak mimo wszystko blasków było zdecydowanie więcej... prawda?


28 grudnia 2002 roku klan the eternals został mistrzem Polski TDM CPMa, nie przegrywając ani jednego meczu. Zaraz za nim uplasował się klan cW, grający na co dzień vQ3. Na trzecim miejscu finiszowały młoty na czarownice.



Tę kolumnę sponsorowały cyferki 1 i 30;

Oraz literki c,n,l;


Podziękowania dla:
Pomysłodawców ligi: k0bego i w4r!ata;

Ludzi, którzy przejęli rozgrywki i współtworzyli je: seta, steefa, Sitha, ViXeNa, OloKKm'a;

Wszystkich sędziów: ViXeNa, seta, steefa, g0bl1na, solara, TooTa, aMOKa

mm*szajbusa: byłeś wielkim graczem i chciałbym w jakiś sposób zadedykować Ci tę kolumnę, ale wiem, że teraz to już niewiele da... ciesz się tam, na Górze, brązowym medalem mistrzostw Polski

Wszystkich klanów grających w lidze: A5, pod, qF, RA, V|D, s, WRTKW, dwp, cOd, eR, cB, cU, fLM, BMF, dx, mm, lc, tec, g&p, cW;

Tych, którzy jeszcze to czytają... ale macie cierpliwość, gratuluję :)

Mojego pakietu MS Office XP, który był łaskaw nie zawiesić się ani razu podczas pisania tego tekstu; (:D)

Pewnej brązowookiej dziewczyny z Elbląga, za pokolorowanie mi świata... choć na chwilę..;*

Moich qmpli i znajomych z netu i nie tylko, w szczególności dla scRa (gl man... wiesz w czym), Snipera, MrK, iGORa, matixa, falcona, mantisa, flu, GoLego, fragmat1ca, SKW, p3ndraka, cRza (wiesz gdzie cię kocha szatan? :P), całego klanu cOd (chłopaki, jesteście ZAJ[!beep!]ŚCI! =] ) i wielu innych...

Kochanej rodzinki, za to że znosi moje Q3 :D

Oraz wszystkich Czytelników, którzy uważają, że nie zrobiłem prywaty w trzech ostatnich wersach =]

... tym, którzy uważają inaczej, też dziękuję...


Do zobaczenia w następnej kolumnie =]





Temat Autor Data  
ODP.
iGOR 01·12·2002-02:02  
GW!
mik[g&p] 01·12·2002-02:02  
Odp: re5pekt
tec'gero 01·12·2002-02:02  
Odp: :)
[FPP]Krypton 01·12·2002-02:02  
super
falcon 01·12·2002-02:02  
Odp: ownz
Hudy 01·12·2002-02:02  
Odp: GJ
cB|Stajnia 01·12·2002-02:02  
!!!
tec'zik 01·12·2002-02:02  
Odp: OMFG :P
kreeg 01·12·2002-03:00  
tak
pizzadriver 01·12·2002-03:01  
Odp: ...
tec'set 01·12·2002-03:01  
Odp: ...
tec'set 01·12·2002-03:01  
;]
mess 01·12·2002-03:01  
Odp: =)
[FPP]SweepeR 01·12·2002-03:01  
:P
tec'zik 01·12·2002-03:01  
Odp: :D
mess 01·12·2002-03:01  
Odp: ...
dxthor 01·12·2002-04:01  
Odp: re:
iGOR 01·12·2002-05:00  
Odp: Mroczniejszy od Krogotha
r@fee[g&p] 01·12·2002-06:01  
?:)
[?]sK,tec,bmf.lc,cod.flm 01·12·2002-07:01  


 + DODAJ NOWY TEMAT 




--------------------------------------
Autor: [FPP]lecho
Aktualizacja: 01·12·2002 - 02:02



 : DRUKUJ 

     




   


f·p·p · p·r·o·d·u·c·t·i·o·n·s © 2000-2005 f·p·p productions. Skontaktuj się z nami w celu uzyskania dodatkowych informacji.
Przeczytaj reklama z nami, aby dowiedzieć się jak ukierunkować swoje produkty i usługi do graczy.


Dzisiaj jest Sobota · 20 Kwietnia · 2024
Strona wygenerowana w 0.142546 sek.