Nigdy nie grałem na tej mapce po sieci i wątpię, aby ktokolwiek inny to robił. Składa się ona z czterech pomieszczeń - w jednym z nich znajduje się portal przenoszący nas do korytarza łączącego trzy pozostałe. Mamy tu dwa egzemplarze Shotguna, jeden Plasmagun, dwie Żółte Zbroje oraz parę Healthów. Podczas gry nie da się stosować jakiejś wyrafinowanej taktyki. Mapka jest, bowiem zbyt mała, aby granie na niej sprawiało większą przyjemność. Służy jedynie przedstawieniu możliwości Quake'a 3 oraz zapoznaniu gracza z podstawowymi zagadnieniami. Pomimo iż jest bardzo prosta, jeśli chodzi o konstrukcję, znajduje sie na niej jedno dobre miejsce do kampowania, a mianowicie tył teleportu. Przeciwnik nie może nas wtedy dostrzec, a my widzimy go jak na dłoni. Szkoda tylko, że nie ma do tego Railguna, chociaż od tak banalnie prostego poziomu nie można wymagać jego obecności...

Pod względem budowy jest to najprostsza mapka w Q3 (może z wyjątkiem q3dm0). W jej skład wchodzą jedynie dwa pomieszczenia połączone podwójnym korytarzem. W jednym z nich znajduje się Rocket Launcher, natomiast w drugim - Plasmagun oraz Czerwona Zbroja. Poza tym w przejściu między nimi możemy znaleźć Shotguna. Najpożyteczniejszą bronią jest tutaj rakietnica, którą zawsze powinniśmy mieć przy sobie (jest tak zresztą w 90% mapek ;)). PG jest w miarę skuteczny jedynie w głównych pomieszczeniach i to tylko wtedy, kiedy znajdujemy się stosunkowo daleko od przeciwnika, gdyż w korytarzu koleś posiadający RL jest po prostu skazany na sukces. Należy pamiętać, aby nie stać w jednym miejscu zbyt długo i bez przerwy krążyć po mapce. Z doświadczenia wiem, że początkujący gracze przebywają głównie w pomieszczeniu z rakietnicą mając nadzieję, że kiedy dostrzegą przeciwnika idącego korytarzem, to uda im się go ukatrupić za jej pomocą. W rzeczywistości tacy gracze są przeważnie kładzeni na łopatki - wróg uzbroi się bowiem w Plasmaguna, weźmie Czerwoną Zbroję i jeśli jest celny, to łatwo sobie poradzi z czekającym na niego delikwentem. Jeśli chodzi o kampowanie, to można je sobie odpuścić - po pierwsze nie mamy Railguna, a po drugie prostota mapki nie pozwala nam na ukrycie się. Jakiekolwiek bardziej skomplikowane zasadzki także nie zdadzą egzaminu - plansza jest po prostu za mała i zawsze wiadomo gdzie jest przeciwnik (jeśli go nie widzimy, znaczy że jest albo w korytarzu, albo w drugim pomieszczeniu).

Mapka ta jest znacznie bardziej zakręcona i zróżnicowana od q3dm1. Jeśli chodzi o budowę, to składa się z trzech głównych pomieszczeń, połączonych systemem korytarzy. W największym z nich, znajdującym się na "świerzym powietrzu" mieści się Plasmagun, Żółta Zbroja oraz złoty Health. Odchodzą od niego trzy korytarze - jednym z nich możemy się dostać do miejsca wypełnionego po kostki wodą, w którym znajduje się Czerwona Zbroja oraz dwa żółte Healthy. Jest ono częścią większego pomieszczenia, do którego możemy trafić za pomocą dwóch pozostałych korytarzy. Znajduje się tam Shotgun oraz jedyny power-up w tej mapce - Haste. Jest on tutaj naprawdę pomocny, gdyż dzięki niemu na trzydzieści sekund zyskujemy dużą przewagę nad przeciwnikiem - w szczególności, kiedy dzierżymy w swoich dłoniach rakietnicę. Znajdziemy ją w trzecim - najmniejszym - pomieszczeniu, do którego możemy się dostać idąc wzdłuż jednego z korytarzy i przechodząc przez drzwi po lewej stronie. Taktyka gry na tej mapie polega na ciągłym posiadaniu Rocket Launchera, dobrze też mieć Plasmaguna i starać się za każdym razem zebrać Haste, zanim zrobi to przeciwnik. Shotgun jest przydatny jedynie w przejściach pomiędzy głównymi pomieszczeniami oraz kiedy staramy się zajść przeciwnika od tyłu. Poza tym zwracajcie uwagę na dźwięki - kiedy usłyszycie, że respawnuje się Haste, od razu grzejcie w jego kierunku. Słysząc pluskanie wody wiecie, że drugi gracz najprawdopodobniej ma już na sobie Czerwoną Zbroję (albo właśnie po nią idzie) - należy wtedy strzelać w stronę wyjścia, mając nadzieję, że jedna z naszych rakietek go trafi. Co do urządzania zasadzek, to na mapce znajduje się parę miejsc, które mogą pomóc w uśmiercaniu graczy i jednocześnie pozostaniu niezauważonym. Na przykład, jeśli ktoś goni nas przez korytarz i akurat zmierzamy w kierunku pomieszczenia z Plasmagunem, możemy wykonać pewien manewr, który daje nam większe szanse na przeżycie i zarazem zabicie przeciwnika. Mianowicie, kiedy znajdziemy się u wyjścia z korytarza, za pomocą rocket-jumpa wskakujemy na jego "futrynę". Jeśli koleś tego nie zauważył, to możemy go zabić, kiedy będzie wychodził strzelając w niego rakietą. Jeżeli to nie zadziała (nasza ofiara ma zbroję albo nie udało nam się jej dokładnie trafić) zeskakujemy na ziemię i dobijamy go tradycyjnymi metodami. Sztuczkę tą można używać we wszystkich trzech wejściach do korytarzy. Następnym miejscem do urządzenia zasadzki jest wnętrze pomieszczenia z rakietnicą. Idąc wzdłuż niego zauważymy, że po obu stronach znajdują się bardzo krótkie przejścia. Chowamy się w jednym z nich (uważając, abyśmy nie znajdowali się w polu widzenia przeciwnika, kiedy ten będzie wchodził do sali), najlepiej w tym pustym, gdyż w drugim znajduje się amunicja do Mashineguna i niektórzy tamtędy przechodzą, a wtedy nici z naszego planu. Kiedy usłyszymy, że ktoś wchodzi do pomieszczenia, zabijamy go, gdy będzie sięgał po rakietnicę.

Jest to pierwsza mapka nadająca się do deathmatchów w Q3 (wszystkie wcześniejsze nadawały się jedynie do gry 1on1), najlepiej walczyć na niej w trzech lub czterech graczy. Ma kształt kwadratu, którego przekątna jest zarazem osią jej symetrii. W jednym z narożników tego kwadratu ulokowany jest GL, natomiast w przeciwległym do niego - RL lub PG. W pozostałych narożnikach znajdują się dwa Shotguny. W samym środku mapki, na górnej platformie, znaleźć można także Czerwoną Zbroję. Amunicji mamy pod dostatkiem, a kiedy czujemy się nienajlepiej, nie ma trudności ze znalezieniem Healthów. Power-up'ów niestety nie ma, trzeba więc sobie poradzić bez ich pomocy. Najlepszą strategią jest chodzenie po górnych platformach i koszenie przechodzących przeciwników. Należy pamiętać o systematycznym zbieraniu czerwonaka oraz o uzupełnianiu zapasu amunicji do rakietnicy, która jest na tej planszy bronią number one. Po raz pierwszy stykamy się tutaj z granatnikiem, który mimo iż wymaga wprawy w użyciu, również jest bardzo skuteczny (wielu graczy po prostu nie zauważa wystrzelonych z niego granatów i daje się na nie nadziać). Na dalsze dystanse możemy także używać Plasmaguna, a z bliskich przydatny staje się Shotgun. Jeśli chodzi o zasadzki i kampowanie, to nie jest najlepiej, gdyż mapka nie została przystosowana do takiego typu zagrań. Czaić się możemy jedynie w ciemniejszych miejscach, czyli tam, gdzie znajduje się granatnik oraz pod platformą z Czerwoną Zbroją. Żadnych sekretnych pomieszczeń nie znalazłem, a i struktura mapki nie wyróżnia się niczym szczególnym, tak więc to by było na tyle.

Teoretycznie jest to mapka duelowa, jednak moim zdaniem lepiej nadaje się do walki w trzech. Pomimo ciekawego i klimatycznego wystroju, to jeśli chodzi o złożoność i ilość broni jest raczej biednawa. Cała jej struktura to trzy niewielkie pomieszczenia połączone obszernymi (pionowo) korytarzami. Do dyspozycji, oprócz standardowego Gauntleta i Mashineguna, mamy jedynie dwie bronie - Shotguna i Rocket Launchera. Obie są przydatne - rakietnicy używać należy raczej w głównych pomieszczeniach, a SG - w przejściach między nimi. Gdybyśmy bowiem używali w nich tej piewszej, to źle wymierzony strzał mógłby spowodować naszą śmierć zamiast przeciwnika. Na mapce znajdują się także dwa power-up'y - Quad Damage oraz Regeneration. Szkoda tylko, że nie są one dostępne równocześnie (najpierw pojawia się jeden, a dopiero po jakimś czasie w tym samym miejscu drugi...) - wtedy osoba posiadające je obie byłaby niezwykle trudna do uśmiercenia. Amunicji, biorąc pod uwagę ilość broni, jest wystarczająco dużo, a i o życie nie musimy się martwić, gdyż żółte i złote Healthy są bardzo łatwo dostępne. Zbroję mamy niestety tylko jedną i do dodatkowo żółtą - znajduje się ona nieopodal Shotguna. Pomimo swej prostoty na mapce tej gra się świetnie, jednak kiedy dołączy się czwarta osoba (bo zakładam, że gramy w trzech), zaczyna powoli robić się tłoczno. Miejsc do urządzania zasadzek nie ma zbyt wiele, prawdę mówiąc zauważyłem tylko jedno godne uwagi. Jest to... rura nad RL. A dokładnie dwie rury ;). Wskakujemy na tą najwyższą za pomocą rocket-jumpa i czekamy, aż ktoś przejdzie pod nami zabierając rakietnicę. Wtedy zeskakujemy na ziemię i strzelamy w odwróconego do nas tyłem, niczego nie spodziewającego się przeciwnika.

Pod względem klimatu i wystroju mapka ta jest bardzo podobna do q3tourney1, jednak jest od niej o wiele bardziej przestronna i grywalna (przynajmniej moim zdaniem). Składa się z pięciu pomieszczeń połączonych korytarzami. W przeciwieństwie do "Powerstation 0218" pomieszczenia te są naprawdę duże. Dostępne bronie to już standard - Rocket Launcher, Plasmagun oraz Shotgun. O tą pierwszą powinniśmy się postarać jak najszybciej po respawnie, gdyż jej posiadanie to już połowa sukcesu. Znajduje się ona na górnej platformie, do której dostajemy się po schodach nieopodal Czerwonej Zbroi. Drugą bardzo przydatną bronią jest Plasmagun, w szczególności, jeśli posiadamy także Quad Damage, znajdującego się pod platformą z rakietnicą. Shotguna używać raczej nie powinniśmy (lub jedynie w ostateczności, gdy nic innego nie mamy), gdyż jest zbyt wolny i przez to mało skuteczny (chociaż są wyjątki...np. gdy mamy quada). Pomocny w orientacji jest fakt, iż mapa ta jest symetryczna - kiedy się do tego przyzwyczaimy, łatwiej nam będzie się po niej poruszać i znajdować bronie. Strategia grania na tej planszy to najpierw dorwanie rakietnicy, następnie zeskoczenie po Quad Damage, a potem zejście po schodach i wzięcie Czerwonej Zbroi. Kiedy będziemy tak uzbrojeni, trudno będzie nas pokonać, a my bardzo szybko zwiększymy swoją ilość fragów na tablicy wyników. Praktyki kamperskie mają się tutaj podobnie jak w mapce q3tourney1 - tu tak samo musimy się dostać skacząc rocket-jumpem na którąś z "rur" (mając na uwadze, aby była ona mało widoczna) i czekać na potencjalne ofiary. Mimo, iż takich miejsc jest na mapce wiele, na pewno szybciej zdobędziemy więcej fragów grając "aktywnie" (chodząc i tłukąc) niż "biernie" (kampując).

Jest to jedna z najdynamiczniejszych map w Q3. Podczas grania na niej poziom adrenaliny we krwi sięga granic możliwości - liczy się tutaj głównie refleks oraz bardzo szybkie myślenie. Pomimo niewielkich rozmiarów, pod względem skomplikowania struktury jest ona całkiem rozbudowana, przez co dla początkujących graczy może być trochę trudna. Oprócz standardowych broni, takich jak RL, PG oraz SG, mamy tutaj ponownie granatnika, który jeśli chodzi o skuteczność jest w tym wypadku prawie tak samo dobry jak rakietnica. Plasmagun oraz Shotgun to bronie drugorzędne, chociaż również całkiem skuteczne (szczególnie ten... drugi). Występują oba rodzaje zbroi - czerwona oraz żółta. Znajdują się stosunkowo blisko siebie, dlatego powinniśmy się starać jak najszybciej wziąć je obie. Amunicji mamy pod dostatkiem, natomiast Healthów, biorąc pod uwagę dynamikę mapy, jest odrobinę za mało... - w każdym razie przydałoby się ich więcej. O jakimkolwiek kampowaniu czy stawianiu zasadzek nie ma mowy, gdyż nie pozwala na to tempo rozgrywki. Nie mamy tu też żadnych power-up'ów, przez co plansza jest bardziej wymagająca i zmusza do stałego skupienia - nie znajdziemy się tutaj w sytuacji, gdzie idziemy naprzód i zabijamy każdego w polu widzenia - często, bowiem trzeba po prostu odwrócić się i uciekać. Po wielu godzinach spędzonych na niej gracz uczy się pewnych odruchów, np. strzelania granatem w stronę Żółtej Zbroi po wzięciu granatnika i udawaniu się po czerwonaka. Aha, po zakończonej rozgrywce radzę wypić dużo płynów oraz zmienić bieliznę na coś nie mającego w sobie dwóch litrów potu ;).

"The Campgrounds" to moja ulubiona mapa w Q3 - jest duża, zróżnicowana, znajduje się na niej wiele power-up'ów i po prostu jest ciekawa. Jej rodzaj możemy rozpoznać po tytule - jest to pierwsza plansza, w której można porządnie kampować. Aby móc to robić, potrzebny jest Railgun, który występuje w jednej sztuce i jest przez to bardzo rzadką i pożądaną bronią. Oprócz rakietnicy stanowi on podstawowe wyposażenie podczas gry na q3dm6. Do kampowania potrzebujemy także miejsca do ukrycia się i widoku na otoczenie - a tych jest tutaj mnóstwo. Nie będę wymieniał ich wszystkich, przytoczę tylko dwa najważniejsze: stanowisko koło Rocket Launchera (trzeba jednak uważać, aby nikt nie zaszedł Cię od tyłu)oraz stanowisko przy Railgunie. Jest ich oczywiście o wiele więcej, jednak wymienianie ich wszystkich zajęłoby zbyt dużo miejsca, więc skończę tylko na tych dwóch. Aby uzyskiwać dobre wyniki podczas grania na tej mapie należy ją najpierw dokładnie poznać - pamiętać rozmieszczenie wszystkich broni i zbroi oraz power-up'ów. Przykładem przydatności dobrej znajomości planszy może być następująca sytuacja - jest na mapie taki respawn point (punkt startu), koło którego znajduje się wyrzutnia do Czerwonej Zbroi. Po jej wzięciu zgarniamy także Megahealtha, amunicję różnego rodzaju oraz Personal Teleportera. Następnie wykonujemy parę skoków, idziemy wzdłuż gzymsu skręcającego w lewo i trafiamy na rakietnicę. Potem zeskakujemy i bierzemy Quad Damage. Tak uzbrojeni jesteśmy przez parędziesiąt sekund praktycznie nie do pokonania, a cały ten manewr trwa bardzo krótko. Amunicji i Healthów jest po prostu mnóstwo, na bronie też nie trudno trafić, można więc się skoncentrować na samej walce. Ponieważ pomieszczenia są raczej duże, przyjmujemy taktykę stafeowania i jednoczesnego skakania, co się oczywiście odnosi do starć bezpośrednich. Należy także często się oglądać i mieć oczy szeroko otwarte, gdyż możemy się stać ofiarą kamperów (no... chyba że sami nimi jesteśmy ;)). Trzeba także pamiętać o zbieraniu quada i megasa oraz o uzupełnianiu amunicji i zbroi. Jeśli będziemy się trzymali tych zasad, na pewno damy sobie jakoś radę.

Ta mapa jest jedną z najlepiej znanych w Q3. Rozgrywano na niej wiele turniejów jeszcze za czasów Q3Testu. Ma symetryczną budowę i jest złożona z dwóch dużych pomieszczeń połączonych dwoma przejściami. Na nasz arsenał składa się oczywiście Rocket Launcher, a także Shotgun oraz Lightning Gun - czyli znana z Q1 spawara. Dodatkowo mamy dwa egzemplarze Żółtej Zbroi. Power-up'ów natomiast tutaj nie znajdziemy - ma to utrudnić rozgrywkę i uczynić ją bardziej emocjonującą. Posiadanie RL to oczywiście obowiązek, chociaż Lightninga również powinniśmy zawsze mieć ze sobą. Shotgun to raczej "broń ostatniej nadziei" ;), kiedy niczego innego już nie mamy. Trudno tu określić jakąś konkretną strategię gry, bowiem przyglądając się demkom nagranym przez sławy, quakeowego świata widzimy, że prawie każdy gracz stosuje inną taktykę. Jeśli przeciwnik jest od nas wyraźnie gorszy, możemy go, po jego zlokalizowaniu, ścigać po całej planszy. Jeżeli jednak on jest lepszy od nas, należy być bardzo ostrożnym, zbierać jak najwięcej zbroi oraz uzupełniać braki w zdrowiu, starając się za wszelką cenę zauważyć go zanim on zauważy nas. Na pierwszy rzut oka wydawałoby się, że kamperzy nie mają tutaj nic do roboty. Na mapie znajduje się jednak pewne miejsce, gdzie można zaczaić się na drugiego gracza. Znajduje się ono tuż koło teleportu w pobliżu Żółtej Zbroi oraz Lightninga. Stajemy obok niego i czekamy, aż przeciwnik z niego wyjdzie. Kiedy to zrobi, na pewno nas nie zobaczy, możemy więc sprzedać mu rakietę w łeb i po kłopocie. W przypadku gdy nadchodzi on od strony spawary, mamy przecież gotową ucieczkę przez teleport - należy się jednak liczyć z faktem, że najprawdopodobniej będzie nas wtedy gonił i może już nie być tak wesoło ;).

Mapka ta to jedno z największych arcydzieł projektantów z id. Nadaje się zarówno do deathmatchów jak i do walk w teamach, poza tym jest obszerna, skomplikowana, zawiera power-up'y i w ogóle świetnie się na niej gra. Bronie na niej umieszczone to Rocket Launcher, Plasmagun, Shotgun oraz Railgun, przy czym ta pierwsza występuje w dwóch egzemplarzach. Railguna używamy przeważnie do kampowania i trzeba przyznać, iż faktycznie jest gdzie z niego korzystać, bowiem stanowisk kamperskich mamy wiele. Najlepsze z nich to miejsce za teleportem, tuż obok Megahealtha. Poza tym jest jeszcze kryjówka koło Czerwonej Zbroi w podziemiach, stanowisko tuż obok Personal Teleportera (tutaj trzeba być szybkim i celnym, gdyż jeśli przeciwnik nas odkryje, to jedyną ucieczką jest właśnie użycie teleportera) oraz miejsce z lewej strony wyjścia naprzeciwko Quad Damage (jest tam ciemno i jeśli mamy szczęście, nikt nas nie zauważy; kampowanie w tym miejscu polega na zdjęciu kolesia railem, kiedy ten będzie skakał po quada). Najważniejszą bronią oprócz Railguna jest tutaj oczywiście rakietnica - PG i SG należy używać jedynie w ostateczności. Jeśli chodzi o zbroje to mamy jedną czerwoną (znajdującą się w podziemiach) oraz aż trzy (!!!) żółte. Natomiast power-up'y zostały wymienione już wcześniej - są to Quad Damage, Megahealth oraz Personal Teleporter. Kiedy dokładnie poznamy planszę, będziemy w stanie wziąć je wszystkie oraz większość zbroi w bardzo krótkim czasie, przez co zyskamy dużą przewagę nad pozostałymi graczami (niełatwo bowiem zabić kogoś z 200 jednostkami armoru i życia, quadem oraz Plasmagunem w łapie). Do podziemi dostajemy się poprzez wciśnięcie przycisku koło PT i wskoczenie w rozsuniętą podłogę na prawo od schodów. Co do taktyki grania, to polega ona na systematycznym zbieraniu power-up'ów i zbroi oraz uzupełnianiu zapasu życia i amunicji, a w starciach bezpośrednich używania systemu stafe'n'jump, czyli stafe'u na boki oraz skakania - czyli jednym słowem standard. Jak widać strategia na tej mapie nie różni się zbytnio od tych na pozostałych mapkach, dlatego nie ma tutaj konkretnego sposobu na wygranie. Aby osiągnąć jakieś porządne rezultaty należy stosować się do powyższych zaleceń oraz po prostu jak najwięcej ćwiczyć.
Ps od Mike'a: jest jeszcze jedno świetne miejsce do kampowania, o którym należałoby wspomnieć. Niedaleko quada są dwie kolumny na szczycie, których siedzą sobie jakieś dziwne postacie. Ustawiając się na wprost jednej z nich wskakujemy na nią przy pomocy Rocket Jumpa i już. Jest to dobre miejsce, z jedna wada - łatwo nas zestrzelić, choć zanim przeciwnik zorientuje się skąd do niego strzelamy powinien już dawno leżeć na deskach.

"Brimstone Abbey" zaliczam osobiście do mapek klasy średniej. Niby jest rozbudowana, dynamiczna i ciekawa, jednak czegoś w niej brakuje... ale to już kwestia gustu. W każdym razie budowa jej jest oparta na paru głównych pomieszczeniach oraz korytarzach je łączących, z których można wyróżnić dwie największe sale - w jednej znajduje się Rocket Launcher, a w drugiej - Plasmagun oraz na zmianę Quad Damage i Invisibility. Pozostałe bronie to granatnik występujący w dwóch sztukach, a także Shotgun i Railgun. Do zbioru power-up'ów dochodzi jeszcze łatwo dostępny Megahealth. Do zbroi natomiast zaliczamy dwie Żółte Zbroje oraz jedną Czerwoną Zbroję, znajdującą się w wodzie. Amunicji mamy dużo, Healthów zresztą też, więc ogólnie łatwo się utrzymać na nogach ;). Skoro mamy Railguna, to musi być też gdzieś miejsce do railowania. Znajduje się ono... w tym samym miejscu co rail - strzelamy stamtąd do przeciwników pływających w wodzie, jednak musimy uważać na własny tyłek, gdyż miejsce to jest raczej popularne i odwiedza go wiele ludzi (ekhem... ;)), przez co sami możemy łatwo stać się ofiarą. Grenade Launcher jest przydatny szczególnie w ciasnych korytarzach, należy jednak uważać, aby samemu nie wpaść na własny granat, dlatego kiedy dostrzeżemy przeciwnika, należy strzelać cofając się. Po raz pierwszy występuje tutaj Invisibility, która może być bardzo cennym power-up'em, jeśli zostanie właściwie wykorzystana. Nie daje ona nam, bowiem całkowitej niewidzialności (nadal widać odbłyski świateł oraz pociski), dlatego kiedy jej używamy, należy strzelać z Railguna lub rakietnicy (natychmiastowe działanie), a nie z np. Plasmaguna. W sali z RL znajdują się dwa złote Healthy oraz parę Armor Shardów, dlatego jeśli mamy ubytki w zdrowiu, możemy je tam uzupełnić. Taktyka gry na tej planszy polega na ciągłym krążeniu po planszy z rakietnicą pod pachą i uzupełnianiu życia, armoru oraz amunicji. Do pokoju z PG wchodzimy wyłącznie na własne ryzyko, gdyż osoby tam przebywające mogą często mieć quada albo niewidzialność i łatwo nas ukatrupią, a jeśli oni tego nie zrobią, to pomogą im kolesie strzelający z góry z granatników. Dlatego podczas chodzenia po powerup'y do tej sali należy być bardzo ostrożnym! Reszta terenu jest względnie bezpieczna (no, może z wyjątkiem wody, w której znajduje się Czerwona Zbroja - chyba wiecie dlaczego ;)), więc jeśli mamy rakietnicę, jakiś armor i pełne życie, nie ma się czego obawiać.

Jest to świetna mapa deathmatchowa do gry w cztery / pięć osób. Ma symetryczną budowę, przez co łatwo nauczyć się po niej poruszać. Jeśli chodzi o bronie, to do dyspozycji mamy RL, RG, PG oraz SG. Każda z nich jest tutaj przydatna i znajdzie swoje zastosowanie. Co do samej mapki, to jest przestronna i bardzo dobrze zaprojektowana. Po główną broń - rakietnicę - nie jest trudno się dostać. Znajduje się ona na platformie, do której dostaniemy się za pomocą wyrzutni. Kiedy już ją weźmiemy, nie mamy innego wyjścia jak wracać tą samą drogą, którą się przyszło - dobrym pomysłem podczas lotu jest wtedy wypatrywanie przeciwników na głównej platformie i, jeśli takich dostrzegliśmy, oddanie salwy rakiet w ich kierunku (często zdobywa się tak łatwe fragi). Należy jednak uważać, aby samemu nie zostać trafionym przez własną rakietę (twórcy Q3 nie uwzględnili zasady zachowania pędu). Do raila dostajemy się podobnie - również zostajemy wyrzuceni na platformę. Koło niej (a dokładnie pod nią) znajduje się wyrzutnia prowadząca do Czerwonej Zbroi - radzę z niej nie korzystać, gdyż łatwo w nią nie trafić i wpaść do Fog Of Death. Zamiast niej możemy użyć drugiej wyrzutni znajdującej się koło przeciwległej ściany - jeśli tak zrobimy, zyskamy przy okazji złotego Healtha, parę Armor Shardów oraz rakietki do RL. Shotgun to tutaj również przydatna broń - należy jej używać, kiedy znajdujemy się blisko przeciwnika, najlepiej w korytarzach łączących sale z RL i RG. Jedynym power-up'em na tej planszy jest Megahealth, do którego dodatkowo niezbyt łatwo się dostać. Znajduje się on wysoko między rakietnicą a wyrzutnią do niej prowadzącą. Aby go wziąć, trzeba zeskoczyć z bocznej platformy (tam, gdzie są Armor Shardy) na wyrzutnię znajdującą się na dole. Kiedy już będziemy go mieli, wskakujemy z powrotem na boczną platformę. Podczas tego manewru istnieje duże prawdopodobieństwo, że ktoś nas wtedy załatwi z Railguna, gdyż w czasie lotu jest się bardzo łatwym celem. Kampowanie na tej mapce nie wychodzi najlepiej, mimo iż mamy parę specjalnie do tego przeznaczonych miejsc. Jedno z nich to stanowisko przy Czerwonej Zbroi. Poza tym możemy się jeszcze ukryć za posągami koło Shotgunów (skierowując wtedy raila na przeciwległy posąg). W ostateczności można stać w miejscu RL railując nadlatujących przeciwników, jednak nie jest to najlepszy pomysł, gdyż sami często padamy wtedy ofiarą (poza tym możemy oberwać od kolesi stojących na bocznych platformach).

"Hell's Gate" to arcymiodna mapka świetnie nadająca się do pojedynków 1on1. Jest malutka, jednak gra się na niej naprawdę dobrze. W sumie składa się z dwóch pomieszczeń połączonych pięcioma platformami, jednak pomimo swej prostoty ma bardzo ładny i klimatyczny wystrój. Postawową i zarazem najważniejszą bronią jest tutaj Railgun, bez którego po prostu nie da się grać z lepszym przeciwnikiem. Najlepiej zabijać nim kolesi wyskakujących z wyrzutni, gdyż przez chwilę wiszą wtedy w powietrzu i są stosunkowo łatwym celem. Poza railem możemy jeszcze używać Rocket Launchera oraz Plasmaguna (2 sztuki), przy czym ten drugi wydaje się bardziej użyteczny ze względu na swoją szybkostrzelność i prędkość lotu pocisków. Amunicji do tych broni nie ma zbyt wiele, jednak i tak to nie przeszkadza, gdyż biorąc pod uwagę rozmiary mapy łatwiej dorwać broń niż amunicję do niej. Zbroi mamy dwa rodzaje - czerwoną i żółtą. Poza tym występuje tutaj także nowy power-up - Battle Suit. Jest on przydatny raczej tylko wtedy, kiedy przeciwnik atakuje nas rakietnicą (BS ochrania nas przed jej splash damage) - jeśli bowiem używa raila, to i tak dwa celne strzały wystarczą, aby nas położyć. Najlepszą metodą grania jest tutaj ucieczka, a nie atak - należy starać się znajdować jak najdalej od wroga i na zoomie ładować do niego z raila (zakładając, że jesteśmy w miarę celni), gdyż jeśli podejdziemy do niego zbyt blisko, może nas załatwić z PG lub RL. Mapka jest tak banalnie mała i prosta, iż wydawałoby się, że o kampowaniu nie ma tutaj mowy. A jednak... Kampować można, tylko że raczej "jednorazowo". Sztuczka polega na tym, aby za pomocą rocket-jumpa wskoczyć na łuk nad railem. Wtedy mamy prawie całą planszę w polu widzenia, a przeciwnik raczej nas nie dostrzeże. Jeśli będzie wychodził od strony Czerwonej Zbroi w kierunku BS, to prawie na bank go trafimy, a on nie będzie wiedział, o co chodzi. Jeśli natomiast będzie nadchodził od strony rakietnicy, to jeśli go zrailujemy, zauważy "promień" z RG i odkryje nasze położenie, a potem nie będzie już miał problemów ze zdjęciem nas. Dlatego właśnie tej sztuczki można używać jedynie wtedy, kiedy przeciwnik jej jeszcze nie zna.

"The Nameless Place" to pierwsza mapka z rodzaju industrial, nawiązująca swym klimatem do Quake'a 2. Jest bardzo duża i skomplikowana, przez co często zdarzało mi się pogubić w tych wszystkich korytarzach, przejściach i pomieszczeniach. Została bardzo ładnie zrobiona, użyto przy niej naprawdę wysokiej jakości tekstur, jednak przez to wymaga naprawdę mocarnego sprzętu. Na nasz arsenał składają się Rocket Launcher, Plasmagun oraz Lightning Gun. Nie mamy tutaj Raila, tak więc kampowanie odpada. Zasadzki moglibyśmy robić praktycznie wszędzie, ponieważ łatwo tu się ukryć i jest wiele ciemnych miejsc. Mimo to nie radzę nikomu stosować takich praktyk, ponieważ nasze wyniki nikomu wtedy nie zaimponują - najlepiej po prostu chodzić, zbierać wszystko co się da i zabijać przeciwników. Naprawdę trudno zapamiętać strukturę całej tej planszy, dlatego jeśli nam się to uda, będziemy mieli dużą przewagę nad innymi graczami. Po pierwsze należy dobrze wiedzieć, gdzie znajdują się power-up'y. Mamy trzy ich egzemplarze - Quad Damage, Regeneration oraz Invisibility (wszystkie występują w tym samym miejscu i pojawiają się na zmianę). Kiedy używamy tego pierwszego, nie radzę strzelać rakietnicą, gdyż bardzo łatwo się wtedy samemu zabić - w takiej sytuacji lepszy jest Plasmagun lub spawara. Należy też zapamiętać, gdzie się znajduje RL oraz Żółta Zbroja (są obok siebie). Jeśli chodzi o zbroje to mamy dwie żółte oraz jedną czerwoną. Ciekawym elementem na tej mapie jest pewne miejsce w samym jej środku (charakteryzuje się ono niebieską poświatą) - jeśli w nim staniemy, odnawia nam się zdrowie oraz armor - i to nie do standardowych 100, ale aż do 200. Aby jednak w pełni się uzdrowić, wymagana jest duża ilość czasu, a osobiście raczej nie polecam stać tam zbyt długo, gdyż możemy wtedy oberwać od przechodzących przeciwników.

Pod względem budowy mapka ta jest jeszcze bardziej skomplikowana niż q3dm10. Pochodzi z tego samego "gatunku" map industrial, składają się na nią obszerne korytarze i wielkie pomieszczenia. Występuje prawie każda broń (nie ma Raila i BFG), niektóre nawet w paru sztukach (np. Shotgun). Pierwszorzędną bronią jest tutaj rakietnica oraz granatnik, szczególnie gdy posiadamy wszystkie power-up'y. Zaliczamy do nich Quad Damage, Haste oraz Megahealth, poza tym znajduje się tu jeszcze Medikit. Pomimo swych kolosalnych rozmiarów mapa ta jest łatwiejsza do zapamiętania niż "The Nameless Place". Widać, że podczas jej robienia projektanci z id mieli głowy pełne pomysłów - świetnie umieścili rakietnicę, postarali się także o oryginalne ulokowanie quada i megasa. Do niektórych przedmiotów naprawdę trudno się dostać. Haste jest stosunkowo łatwo dostępny, Megahealth podobnie, ale zabranie Quad Damage to nielada wysiłek. Aby do niego dojść, musimy znaleźć spawarę - koło niej jest wejście do bardzo długiego i krętego korytarza. Na jego końcu znajduje się portal do sali z quadem. Kiedy go weźmiemy, zaczną do nas strzelać granatniki umieszczone pod sufitem - należy wtedy jak najprędzej udać się do sąsiedniej sali z Haste. Co najgorsze tam również skaczą granaty, jednak opłaca się zaryzykować. Kiedy już weźmiemy Haste, idziemy do miejsca z Megahealthem. Po jego wzięciu wchodzimy do długiego korytarza i najczęsciej tam właśnie zaczyna się rozróba. Mając przyśpieszacz, zwiększacz mocy oraz zdrówko sięgające 200, możemy zabrać się do roboty ;) - w takiej konfiguracji prawie każda broń jest naprawdę zabójcza, polecam jednak używać rakietnicy lub plasmaguna. Nas z kolei będzie bardzo trudno zabić, więc przez te dwadzieścia sekund mamy gigantyczną przewagę nad resztą graczy. Zbroje występują w dwóch sztukach, z czego jedna jest żółta, a druga czerwona. Z amunicją i zdrówkiem nie ma problemu, a i bronie łatwo jest znaleźć. Są one tak rozmieszczone, że w każdym miejscu na planszy można się dobrze i bez wysiłku uzbroić. Jeśli chodzi o kampowanie, to raczej nie da rady, gdyż... nie ma raila. Mimo to na mapce mamy parę bardzo fajnych miejsc do urządzania zasadzek i strzelania z ukrycia. Jedno z nich to stanowisko koło Megahealtha. Kiedy wyrzutnia nas wypchnie w powietrze, to zamiast lądować na ziemi możemy spróbować wylądować na samej górze wejścia do korytarza - wymaga to trochę wprawy, jednak jeśli nam się uda, możemy za pomocą rakietnicy zabijać śmiałków próbujących sięgnąć megasa (przydałby się rail, ale jak go nie ma, to musi nam wystarczyć RL). Drugim dobrym pomysłem na zasadzkę jest ukrycie się za jednym z "kubłów" koło Żółtej Zbroi, najlepiej tym z lewej (patrząc od strony zbroi), gdyż jest tam całkowicie ciemno i dopóki nie będziemy strzelali, nikt nas nie zauważy.

Miała to być chyba najlepsza mapa typu industrial, chociaż moim zdaniem nie powala już tak samo, jak jej poprzedniczki. Charakterystyczną cecha tej planszy jest fakt, że występują na niej wszystkie możliwe bronie. Na dodatek niektóre z nich pojawiają się w kilku sztukach (np. Shotgun, Plasmagun czy granatnik). Po raz pierwszy możemy tutaj wypróbować BFG, który jest naprawdę świetną bronią, jednak mała ilość amunicji do niej (na całej mapie znajduje się jedynie jedna paczka) powoduje, że korzysta się z niej raczej rzadko. Konstrucja q3dm12 jest naprawdę wielka i chyba, dlatego mamy tyle sztuk broni. Występuje tu aż pięć zbroi (1 czerwona, 4 żółte), co jest już moim zdaniem lekką przesadą. Power-up'ów też mamy pod dostatkiem - są to Quad Damage, Regeneration oraz Megahealth. Oprócz nich można także znaleźć Personal Teleportera. Najlepsza broń to oczywiście BFG, po niej jest rail oraz rakietnica, przydatne także bywają Plasmagun i Lightning Gun - granatnik nie jest tu już tak pożyteczny jak kiedyś, a o Shotgunie nie warto nawet mówić. Większość z nich jest łatwo dostępna, jedynie o BFG trzeba się trochę postarać. Można dostać się do niego przez teleport koło Czerwonej Zbroi albo płynąc pod wodą nieopodal Quad Damage - to drugie rozwiązanie jest raczej ryzykowne, gdyż koło quada kręci się często wiele osób i podczas płynięcia po BFG może nas ktoś kropnąć. Kamperzy mają na tej mapce spore pole do popisu, bowiem można na niej znaleźć wiele miejsc nadających się do takich właśnie praktyk. Najważniejsze z nich to stanowiska nad megasem oraz nad rakietnicą. Znajdują się one naprzeciw siebie, więc należy uważać, aby nie zostać trafionym przez innego kampera. Ogólnie mapka jest bardzo fajna i sympatyczna, nadaje się do gry w 4-6 graczy i daje dużo możliwości dla osób o różnych umiejętnościach.

Jest to jedna z bardziej wymagających mapek duelowych w Q3, przynajmniej dla słabszych graczy. Jej budowa jest raczej prosta - całość ma kształt kwadratu, w którym górną i środkową część zajmuje budynek, w którym umieszczony jest rail, a w pozostałych częściach znajdują się dwie platformy ustawione jedna nad drugą. Bronie występujące na tej mapce to Railgun, Rocket Launcher, Plasmagun oraz Shotgun. Ten pierwszy jest najbardziej przydatny, bowiem najważniejsze jest tutaj celne oko i natychmiastowy atak. Oprócz broni mamy tu także Czerwoną Zbroję oraz Megahealtha. Po całej mapce porozrzucana jest amunicja i zdrówko. Strategia gry na tej planszy polega na zauważeniu przeciwnika zanim on zauważy nas i zdjęciu go za pomocą raila. W starciach bezpośrednich używa się taktyki strafe'n'jump, strzelając do innych rakietnicą lub ewentualnie plasmagunem czy shotgunem. Jeśli my pierwsi dostrzeżemy drugiego gracza, zabijamy go za pomocą snajperki, natomiast jeśli to on nas zobaczył pierwszy i jest od nas celniejszy, należy podejść do niego jak najbliżej (nie wchodząc jednak w jego pole widzenia, aby nas nie ściął railem), a następnie zabić go rakietnicą, miarowo skacząc i strafe'ując - z bliskiej odległości będzie mu bowiem trudniej nas trafić. Należy także pamiętać o zbieraniu megasa i czerwonaka, gdyż jeśli mamy do czynienia ze snajperem, tylko to może nas uratować od śmierci po jego pierwszym celnym strzale z raila. Kampować tutaj raczej się nie da, jednak jeśli już musimy to robić, to powinniśmy usadowić się na najwyższej platformie przy jednej z wyrzutni (tak, abyśmy patrzeli na megasa lub na rakietnicę). Następnie należy kucnąć i za pomocą zoomu obserwować obie platformy. Są dwa takie miejsca na planszy, więc jeśli przez długi czas nie widzimy przeciwnika, to lepiej sprawdźmy, czy nie kampuje on w ten sam sposób co my, tylko że po jej drugiej stronie ;).

Zdecydowanie jest to jedna z najlepszych mapek w Q3. Świetnie nadaje się do walk w czterech lub pięciu graczy, ma zróżnicowaną budowę i jest doskonale zaprojektowana. Do dyspozycji mamy Shotguna, Grenade Launchera, Rocket Launchera oraz Lightning Guna. Każda broń ma tu coś do powiedzenia i w zależności od sytuacji każda może się przydać. Znajdują się tutaj dwie zbroje - czerwona oraz żółta, oraz dwa power-up'y - Quad Damage i Megahealth. Dodatkowo obok granatnika można też znaleźć Medikita. Pomimo, iż mapa ta nie wyróżnia się niczym nadzwyczajnym, jest diabelnie grywalna i dynamiczna. Najwięcej dzieje się zawsze w głównej hali, czyli tam, gdzie znajduje się rakietnica oraz w miejscu gdzie są 5-punktowe Healthy. Dlatego udając się tam upewnij się, że masz duży zapas rakiet w RL, dobrze jest też zakosić wcześniej quada. Po megasa najlepiej zeskoczyć z górnej platformy, jednak jeśli akurat jesteśmy na dole, to najlepiej użyć rocket-jumpa. Kampować nie możemy, gdyż nie ma raila, ze stawianiem zasadzek jest podobnie, dlatego jedynym sposobem na granie jest aktywna młucka. Najlepiej przyjąć następującą trasę: na początku wziąć rakietnicę, potem udać się po spawarę, następnie znaleźć granatnik i z powrotem iść po rakietnicę. W międzyczasie należy zabijać napotkanych wrogów oraz zbierać różne użyteczne przedmioty, czyli armory, megahealth czy medikit. Nie należy także zapominać o zbieraniu quada jak najszybciej po jego respawnie, zanim zrobią to przeciwnicy. Kiedy go już weźmiemy, używajmy Lightninga (szczególnie w korytarzach i ciasnych pomieszczeniach), gdyż o granaty łatwo się potknąć, a jeśli strzelimy rakietą w przeciwnika znajdującego się bardzo blisko nas, to najprawdopodobniej tego strzału sami także nie przeżyjemy. Rakietnica z quadem jest natomiast skuteczna, kiedy strzelamy w kogoś w głównym pomieszczeniu (tym, od którego odchodzi większość korytarzy).

Kolejny majstersztyk projektantów z id - duża, świetnie przemyślana i zaprojektowana mapa do walk wieloosobowych (4-6 graczy). Ma doskonały design, chociaż jest on niekiedy bardzo dołujący (np. koło spawary jest... posąg ukrzyżowanego Jezusa). Dostępne są wszystkie bronie z wyjątkiem granatnika. Najlepszą z nich jest oczywiście BFG, ale tak samo jak w "Dredwerkz" jego używanie jest ograniczone przez ilość amunicji do niego znajdującej się na planszy. Railgun jest tutaj przydatny jedynie w niektórych sytuacjach, np. w miejscu, gdzie sam się znajduje - jest tam piękny widok na BFG, przez co łatwo można ścinać kolesi próbujących się do niego dostać. Doskonale natomiast sprawuje się rakietnica oraz plasmagun - spawara jest raczej mało użyteczna, podobnie zresztą jak Shotgun. Znajdują się tu także cztery zbroje - jedna czerwona oraz trzy żółte. Do dodatkowego wyposarzenia mapy należy zaliczyć jeszcze Quad Damage, Megahealth oraz Personal Teleportera. Jeśli chodzi o samą grę, to można przyjąć trzy różne taktyki - kręcić się koło Plasmaguna (w pobliżu mamy Czerwoną Zbroję oraz Quad Damage) zabijając przechodzących w pobliżu przeciwników; dorwać BFG, a następnie okupować salę z rakietnicą, zbierając co jakiś czas paczuszkę z nabojami do niego (jedyną na całej planszy); można także chodzić gdzie się da i zbierać wszystko, co jest chyba najlepszym pomysłem, gdyż będzie się wtedy miało najwyższe wyniki. Jeśli chcemy się dostać do BFG, najlepiej nie czekać, aż nadleci platforma i powoli na niej "jechać", tylko poczekać przy Żółtej Zbroi (przy okazji kucając, żeby nas nikt z raila nie załatwił) aż platforma ta będzie w połowie drogi i wykonać dwa szybkie skoki. Szybszym sposobem jest zrobienie rocket-jumpa, jednak trzeba mieć do tego rakietnicę ;), poza tym kosztuje to trochę życia no i w końcu nie każdy przecież umie je robić. Najlepszym jednak sposobem jest zeskoczenie na górną platformę za BFG z otworu koło PT. Co do kampowania to nie ma zbyt wielu miejsc na takie rzeczy. Tym, które istnieją, nie można jednak niczego zarzucić. Najlepszym takim miejscem jest stanowisko przy Railgunie, które opisałem już wcześniej. No i tutaj już chyba skończę, bo mapka jest tak skomplikowana, że szczegółowe opisanie jej zajęłoby mi parę godzin. Owocnego fragowania!

Jest to raczej trudna mapka, przeznaczona do rozgrywek wieloosobowych, czyli gry w 4-6 graczy. Ma skomplikowaną budowę i mimo iż jest symetryczna (no... prawie), trochę trudno jest się po niej poruszać, a w szczególności zdobywać niektóre rzeczy. Do wzięcia są wszystkie możliwe bronie, mamy także cztery zbroje (1 czerwona i 3 żółte) i trzy power-upy: Quad Damage, Battle Suit oraz Megahealth. Dodatkowo koło tego pierwszego dorwać można Personal Teleportera. Większość z nich jest łatwo dostępna, z wyjątkiem dań głównych, czyli bfg, quada oraz czerwonej zbroi. Aby się dostać to tego pierwszego, musimy najpierw wziąć rakietnicę. Kiedy ją już będziemy mieli, idziemy na "podwórko", dostajemy się na platformę z Railgunem i wskakujemy za pomocą rocket-jumpa na wiszącą nad nią wyrzutnię. Polecimy wtedy wysoko w powietrze i w międzyczasie zakosimy bfg. Wylądujemy na małej platformie, na której znajduje się czerwonak. Potem musimy zeskoczyć i niestety będzie bolało, gdyż platforma ta znajduje się bardzo wysoko. Kładzio nie jest aż tak trudny do wzięcia - musimy iść w głąb planszy, gdzie znajdują się krzyże poruszające się wahadłowo - między nimi ulokowany jest nasz "wzmacniacz". Amunicji do bfg nie ma zbyt dużo - jedna paczka znajduje się koło Plasmaguna, natomiast dwie pozostałe mieszczą się w całkiem dobrze ukrytym pomieszczeniu przy platformie z railgunem. Aby je wziąć, należy najpierw wejść w posiadanie BS'a, następnie wskoczyć do lawy i skręcić w lewo do luki w ścianie. Tam właśnie znajduje się schowana amunicja. Jeśli skończy nam się ochrona, jedynym ratunkiem jest użycie PT. Reszta przedmiotów jest już łatwo dostępna. Miejsc do kampowania mamy całkiem dużo. Niby dobra jest platforma z railem, jednak jesteśmy wtedy odsłonięci i jeśli ktoś nas zauważy, może nam zrobić kuku. Niezłe jest też stanowisko koło Żółtej Zbroi nad RL oraz dwie platformy z widokiem na raila, znajdujące się na lewo i na prawo od granatnika - można stamtąd zdejmować innych kamperów ;) oraz osoby próbujące dostać się do bfg. Niektórzy próbują także okampować korytarz z QD, jednak rezultaty takich zagrań są najczęściej dla nich opłakane (często zachodzi ich ktoś od tyłu). Podsumowując, mapka jest ogólnie dobra, jednak raczej trudna - pomimo iż mamy wystarczającą ilość broni, amunicji, Healthów i innych dupereli; dobry gracz ma tutaj bardzo dużą przewagę nad tymi słabszymi. Niby to i dobrze ;), ale prawdę mówiąc akurat ta mapka niezbyt przypadła mi do gustu.>

Oprócz q3tourney2 i q3tourney3, jest to chyba najlepsza mapka duelowa. Jej wspaniałość i niezwykłość polega na tym, że cała zatopiona jest... we mgle. Fakt ten powoduje, że najważniejszym zmysłem nie jest tu wcale wzrok (ani węch, ani smak, ani dotyk... ;)), tylko słuch. Dlatego dobrze byłoby, aby nasz sprzęcior miał na pokładzie SB Live z Dolby Surround oraz 5 głośników. Tak, dobrze jest pomarzyć... W każdym razie nie polecam graczom słabym zabierać się za tą planszę, gdyż od razu dostaną po... no, wiecie czym ;) - jest ona bowiem przeznaczona "tylko dla orłów" (i orlic). Całość ma kształt kwadratu, w którego epicentrum znajduje się nasza ukochana rakietnica, natomiast po jego obrzeżach umieszczone są wysokie platformy, a na jednej z nich - Quad Damage. Dodatkowo mamy tu jeszcze Plasmaguna oraz Shotguna - ten pierwszy świetnie się sprawuje, gdy aktualnie używamy także power-up'a. Poza tym po planszy rozsiane są Healthy, amunicja oraz parę Armor Shardów, których nie polecam zbierać, gdyż dźwięki wydawane podczas tej czynności mogą przeciwnikowi zdradzić nasze położenie. Znajduje się też tutaj jedna Żółta Zbroja, którą należy regularnie odwiedzać, gdyż bez niej staniemy sie bardzo łatwi do uśmiercenia. Taktyka gry przedstawia się następująco: starajmy się wydawać jak najmniej dźwięków - nie należy niepotrzebnie skakać, czy zbierać amunicji, gdy jest nam niepotrzebna; poza tym należy mieć oczy szeroko otwarte i co jakiś czas oglądać się za siebie, gdyż podstawową techniką walki jest tutaj zachodzenie od tyłu i nagły, niespodziewany atak. Często przydaje się też używanie rocket-jumpów, np. kiedy udajemy się po Kłada lub gdy chcemy szybko przeskoczyć za jakąś platformę. Kiedy już dojdzie do starcia bezpośredniego, należy jak najwięcej strafeować i skakać, aby nie dopadły nas rakiety przeciwnika, oraz starać się jak najcelniej strzelać (chociaż to należy robić w każdej sytuacji ;)). Dla słabszych graczy mam pewną (trochę lamerską) poradę - jeśli za nic w świecie nie możecie tutaj wygrać, to spróbujcie wskoczyć na najwyższe platformy w pomieszczeniu z rakietnicą. Aby to zrobić, dostańcie się wpierw na jakąś średnią platformę (np. na tą, na której znajduje się quad), a następnie za pomocą rocket-jumpa wskakujcie na tą najwyższą (lepiej to wszystko wcześniej przećwiczyć). Kiedy już się tam dostaniecie, możecie zabijać przeciwnika, kiedy ten będzie sięgał po rakietnicę. Pamiętajcie, że tych platform jest wiele (4 sztuki), przez co jeśli co jakiś czas będziecie przeskakiwali z jednej na drugą, będziecie mieli całą mapę w polu widzenia.

Jest to pierwsza mapa z gatunku skakanek, czyli plansz lewitujących w przestrzeni, w których głównym środkiem lokomocji ;) są wyrzutnie. Ma stosunkowo małe rozmiary, mimo to znajdują się na niej cztery bronie - SG, RL, PG oraz RG; a także dwie zbroje - jedna czerwona i jedna żółta. Power-up'ów niestety nie mamy. Jej symetryczność oraz fakt, że wszystkie środki zagłady występują w jednym egzemplarzu pozwala na łatwą orientację w terenie oraz możliwość zebrania ich "za jednym zamachem". Oprócz właściwej, górnej części, na której rozgrywa się cała akcja, mapa ma także coś w rodzaju podziemi, w których znajduje się większość Healthów oraz amunicja do Mashineguna i Shotguna. Są tam także umieszczone prawie wszystkie respawn-pointy, co można łatwo wykorzystać - wziąć jakąś silną broń (plasmaguna albo rakietnicę) i siać tam spustoszenie wśród uzbrojonych zaledwie w maszynówki, dopiero co startujących przeciwników. Na powierzchni najbardziej przydatny jest Plasmagun (jego pociski lecą szybciej od rakietek, które raczej łatwo ominąć) oraz Railgun (przydatny także do kampowania w jednym miejscu - tam gdzie sam się znajduje). Rakietnicy najlepiej używać w "podziemiach" lub w przejściach między dwoma głównymi halami, chociaż praktycznie można z niej korzystać wszędzie. Healthów mamy po prostu mnóstwo, natomiast amunicji trochę mniej, szczególnie do raila. Broni jest także raczej za mało, co jednak rekompensuje fakt, że każda z nich respawnuje się co 5 sekund. Najwięcej akcji dzieje się w hali z rakietnicą, rzadziej w tej z plasmagunem, natomiast najmniej w dolnych partiach planszy. Wykorzystują to kamperzy, dla których stworzono tylko jedno (ale za to jakie !!!) miejsce - szczyt mapy, na której znajduje się Railgun. Mamy stamtąd widok na jej całą górną część, przez co, jeśli jesteśmy celni, możemy zabić praktycznie każdego przeciwnika znajdującego się na powierzchni.

Plansza ta jest znana każdemu quakerowi, gdyż była ona jedną z czterech map umieszczonych w Q3Teście. Składa się z paru platform wiszących w przestrzeni, na które gracz dostaje się za pomocą licznych wyrzutni i teleportów. Całość jest skonstruowana symetrycznie, co oczywiście ułatwia orientację. Praktycznie bez przerwy mamy przeciwnika na widoku, przez co najskuteczniejszą bronią jest tutaj Railgun, występujący na najbardziej oddalonej części mapy. Poza Railgunem do naszego arsenału dołączyć może Rocket Launcher oraz Shotgun. Jeśli nie jesteśmy w posiadaniu snajperki, to najlepszym jej zastępcą jest chyba ten pierwszy, ponieważ Shotgun na dalekie odległości nic nie zdziała. W bliskich starciach możemy natomiast używać obu, gdyż są porównywalnie skuteczne. Na mapce znajdują się dwa power-up'y - Quad Damage oraz Megahealth, do których raczej trudno się dostać - często się bowiem zdarza, że wpadniemy w otchłań lub ktoś nas zrailuje. Healthów mamy pod dostatkiem, z amunicją jest już gorzej - do każdej broni mamy jedynie po dwie paczki. Poza tym na mapce umieszczone są dwie zbroje - czerwona oraz żółta. Są łatwo dostępne, szczególnie ta pierwsza, gdyż nie dość, że znajduje się w samym epicentrum mapy, to jeszcze dodatkowo prowadzą do niej trzy teleporty. Pierwszy raz spotkałem się tutaj z sytuacją, że kampowanie może przynieść lepsze rezultaty niż normalna, aktywna gra. Najlepszym miejscem na takie zagrywki jest stanowisko przy Railgunie, skąd mamy widok na calusieńką mapę i możemy zabić prawie każdego. Istnieje jednak ryzyko, że ktoś nas zauważy, a wtedy biada nam - jeśli przeciwnik ma bowiem raila, to możemy powiedzieć pa pa, natomiast w sytuacji gdy zacznie do nas strzelać z rakietnicy, mamy szansę ucieczki dzięki wyrzutniom. Istnieją jeszcze dwa miejsca do kampowania, chyba rzadziej używane przez graczy - są to stanowiska przy Shotgunach. Mamy wtedy również spore pole widzenia, a szansa, że ktoś nas zabije, jest o wiele mniejsza. Poza tym możemy zdejmować stamtąd kolesi kampujących przy railu.

Kolejna, symetryczna mapka z gatunku skakanek. Nie jest duża, chociaż dzięki skomplikowanej strukturze wygląda na taką. Gra się na niej raczej trudno, gdyż bardzo łatwo spaść w otchłań, a poza tym w dolnych partiach planszy jest bardzo, ale to bardzo ciemno. Bronie występujące na mapce to jedynie Rocket Launcher, Shotgun oraz Railgun - dobrze chociaż, że te dwie pierwsze występują w dwóch sztukach. Zbroi mamy także niewiele - jedną czerwoną oraz jedną żółtą. Biorąc pod uwagę dynamikę planszy to trochę za mało. Z power-up'ami jest podobnie - jedynym takim jest Quad Damage (mamy także PT, którego jednak do power-up'ów się nie zalicza...). Ogólnie na mapie panuje więc posucha i niestety traci na tym grywalność. Z drugiej strony nie można się doczepić do ilości Healthów oraz amunicji - tych jest po prostu mnóstwo. Systemy wyrzutni i ogólna budowa planszy są również dobrze przemyślane, jak widać mapka jest raczej nierówna pod względem jakości. Większość akcji ma miejsce w tej części planszy, w której znajduje się quad, oraz po jej bokach, czyli tam, gdzie są rakietnice. W samym jej centrum oraz przy PT dzieje się raczej niewiele, co wykorzystują oczywiście kamperzy. Usadawiają się oni przy PT w taki sposób, aby mieć widok na Żółtą Zbroję i na Railgun. Dzięki temu mają duże pole widzenia i mogą ścinać kolesi próbujących dorwać kłada lub raila, a poza tym mają kontrolę nad samym epicentrum planszy, które zajmuje przecież jej największą część. Miejsc do stawiania zasadzek jest całkiem sporo, szczególnie w dolnych partiach poziomu, gdyż jest tam bardzo ciemno i prawie każdy zakątek stanowi dobre miejsce na zaczajenie się na przeciwnika. Jeśli chodzi o grę aktywną, to najlepiej mieć przy sobie rakietnicę lub chociaż shotguna i starać się zbierać quada za każdym razem, kiedy się respawnuje. Poza tym należy uzupełniać zapas armoru, chociaż jest to ryzykowne, gdyż biorąc Żółtą Zbroję narażamy się na atak kamperów, a co do czerwonaka to wbrew pozorom trudno go dorwać (po każdym jego wzięciu zmienia położenie kolejnego respawnu, a poza tym gdy się po niego udajemy, łatwo wpaść w otchłań). No i to by było na tyle...

Jest to ostatnia mapka do wieloosobowego deathmatchu w Q3 i zarazem jest jedną z trudniejszych. Składa się z bardzo licznych platform, wśród których 5 z nich porusza się bez przerwy w górę i w dół. Broni mamy całkiem sporo (brakuje jedynie granatnika, lightninga i BFG), niektóre występują nawet w paru sztukach (np. SG czy RL), natomiast z amunicją jest o wiele gorzej - jest jej po prostu mało... Tak samo jest z Healthami, których przydałoby się nieco więcej. Mamy za to aż dwa power-up'y - Quad Damage oraz Flight, z czego ten drugi jest wyjątkowy, gdyż w całym Q3 występuje tylko na tej mapie. Dodatkowo umieszczono tu Personal Teleportera, który rzeczywiście jest bardzo przydatny, gdyż będzie on naszym jedynym ratunkiem podczas spadania w otchłań. Najbardziej pożyteczną bronią okazuje się tu Plasmagun oraz Railgun, gdyż rakietnica ma ograniczone działanie spowodowane dziwną konstrukcją planszy. Jeśli chodzi o miejsca do kampowania, to chyba najlepszym z nich jest stanowisko koło quada, gdyż mamy wtedy widok na całą mapę. Trzeba jedynie uważać na przeciwników nadlatujących od strony Czerwonej Zbroi oraz na innych kamperów. O zasadzkach nie ma mowy, no chyba że co najwyżej chcemy komuś spaść na łeb ;). Nie ma tu żadnej specjalnej taktyki gry - na największej platformie walczymy, a na pozostałych zbieramy bronie lub kampujemy. Nic specjalnego... ale gra się świetnie!!!