f·p·p · p·r·o·d·u·c·t·i·o·n·s   GRY | SERWERY GIER | BANNERY
 



 
 


quake3.fpp.pl
Podłącz nasz
baner
 





  f·p·p · q·u·a·k·e · 3 | Kolumny | [FPP]Lipas | Q...

[FPP]Lipas

Quakecon2003 - przeżyjmy to jeszcze raz...

Kiedy już po raz kolejny oczy większości osób ze sceny q3 na świecie zwróciły się w stronę miasta Dallas w amerykańskim stanie Teksas, nie oznaczało to nic innego, jak inaugurację jednej z największych otwartych pro-imprez na kontynencie amerykańskim.

Pomimo, że dwóch najlepszych rosyjskich duelowców (zwycięzca niedawnego ESWC eSu-cooller i mistrz z Korei SUS|uNkiNd) nie stanęli tym razem na starcie, to i tak nie zabrakło silnej ekipy ze Starego Kontynentu. Szwedzi: fox, gopher, Aim, jdog, inuyasha, Z4muzz i jego młodszy, ale jak się okazało, nie mniej utalentowany brat Arrw ;), Francuzi: Raoul, thefou i AppleSeed , Hiszpanie: 2gi na WCG2k2 - Akilles i równie zdolny SombrA, Rosjanin: LeXeR, Brytyjczycy: dreg i blokey, czy chociażby Argentyńczyk: Pipi i Wenezuelczyk: Elputo. Wszyscy Ci gracze stanęli naprzeciw siebie, aby powalczyć nie tylko o 20,000 dolarów, ale również o jeden z najbardziej prestiżowych tytułów na świecie - Mistrza Quakecon'u. Mówiąc szczerze moje początkowe odczucia znalazły potwierdzenie w wynikach turnieju - całość przebiegła pod dyktando reprezentantów gospodarzy i graczy ze Szwecji. Spróbujmy teraz po krótce prześledzić to, czym żyli przez co najmniej 3 dni najlepsi duelowcy na świecie. Najpierw przyszło im się zmierzyć w rundzie FFA (22 grupy, awans: 5-6 najlepszych). Już tutaj okazało się, kto tak naprawdę może się liczyć - ownowali: daler, ZeRo4, socrates (aka reebHimself_), CraZyMan (aka czm) i niespodziewanie Francuz AppleSeed. Nie najlepiej spisali się natomiast Z4muzz i LeXeR, ale ostatecznie przeszli dalej, a tak swoją drogą, to ciekawe, co by było, gdyby Alexander zatrzymał się na rundzie FFA? ;) Gracze legitymujący się największą ilością fragów zostali rozstawieni w systemie drabinkowym SE (128->64) i DE (64 graczy). W SE obyło się bez niespodzianek i cała elita dzielnie przeszła do dwóch drabinek. Moją uwagę przyciągnął szczególnie fox, który w 15 minut nazbierał aż 81 fragów, ponadto dobrze zagrał Argentyńczyk Pipi, który odprawił jdog'a 31:0. Jak lokomotywy popędzili Daler i ZeRo4, było też kilka walkowerów. Rozgrywki DE zacząłem śledzić dużo bardziej pieczołowicie w oczekiwaniu na pojedynki ZeRo4, Dalera, LeXeRa i całej plejady Szwedów. Nie sprawili mi oni zawodu i grzecznie przespacerowali się po swoich przeciwnikach ;), dając im przy okazji solidną lekcję porządnego duelowania ;D Dla niektórych graczy I Runda DE okazała się jednak zbyt trudna. I tak, do LB spadli już teraz: obaj Hiszpanie - Akilles (po dogrywce 3:4 z gopher'em) i SombrA, AppleSeed, dreg, Lakerman, czy chociażby cK-dkphenom. Wszystkie mecze w LB, to jak wiemy walki o pozostanie w turnieju i możliwość podziału między siebie głównego łupu, jakim na Qconie2003 była niewątpliwie duża kasa ;) W rundzie tej ponownie zabłysnął Francuz AppleSeed, Brytyjczyk dreg, który pewnie odprawił Magic'a 42:(-3). Zaskoczeniem był dla mnie kolejny walkower oddany przez Lakermana i porażka GRYPa519. Równolegle swoje mecze rozpoczęła także drabinka WB, gdzie jak burza poruszał się reebHimself_, a najciekawszymi pojedynkami były niewątpliwie: Daler vs LeXeR i Z4muzz vs ZeRo4. Amerykanie wygrali dość pewnie, pokazując przy tym, że powinni się znaleźć w górnej połówce drabinki WB. Na pochwałę zasłużyli także reprezentanci Ameryki Południowej - Elputo i Pipi oraz Europejczycy - fox i Arrw. W tym miejscu LB zdecydowanie przyspieszyła i nastąpiły kolejne 2 rundy ostatniej szansy. Wysoką formą błysnęła cała europejska czołówka sceny Q3, no może poza Sombrą i dregiem. Pierwszy minimalnie przegrał swoją szansę z chance'm ;) a drugiego pokonał rundę wyżej wicemistrz z Korei - Akilles. Pewne zwycięstwa Z4muzz'a, blokey'a i LeXeRa pozwoliły im spokojnie czekać na dalszy rozwój wypadków i nowych spadkowiczów z WB ;) Długo jednak nie musieli czekać i dołączają do nich: Pipi, który sprawił zdecydowanie najwięcej problemów ZeRo4 i Amerykanin wygrał z nim 'tylko' 9:0, Arrw po porażce z bardzo umotywowanym cha0ticz'em oraz socrates, FienD i Elputo zownowany przez czm'a. Tym samy w LB zaczęło już nieco brakować miejsca dla tych naprawdę żądnych krwi wymiataczy, w związku z czym zaczęła się prawdziwa rzeź, której pierwszymi ofiarami stali się: młodziutki Arrw, słabo grający w tej fazie Elputo, Pipi i FienD. W kolejnym rzucie LB, odpadają natomiast Akilles, blokey, cl0ck i gopher, który pomimo dobrej gry nie miał zbyt wiele do powiedzenia w pojedynku z asem gospodarzy - socrates'em. W WB uchował się nam już tylko fox, który swoim robieganym i urozmaiconym rjumpem stylem gry eliminował kolejnych Amerykanów, kolejno viju i dalera, aż zatrzymał się na ZeRo4, który jeszcze w tym turnieju tak naprawdę się nie napracował i wszyscy wierzyli, że Szwed zmusi mistrza do nieco większego wysiłku. Tak się jednak nie stało i ZeRo4 pewnie wygrał 25:10, zostając tym samym pierwszym finalistą WB. Po drugiej stronie stanął CraZyMan, którego szalony styl gry wyniósł go prawie na sam szczyt. Paul wyeliminował już cha0ticz'a i clasta a teraz miał ochotę zdetronizować Z4 ;) i do stanu 4:0 dla niego wszystko układało się po jego myśli, ale kilka nieprzemyślanych zagrań, spokój i opanowanie ZeRo4, pozwoliły właśnie jemu wejść do finału tegorocznego Qcon'u. Między czasie w LB trwała walka o honor europejskich duelowców. LeXeR, Z4muzz i fox walczyli z cała plejadą świetnych amerykańskich graczy i co najważniejsze, dwóm ostatnim udało się dojść do finału LB! Tak więc mieliśmy arcy-ciekawą sytauację - amerykański finał WB i szwedzki mały finał LB (czyżby tylko te dwa państwa liczyły się obecnie?). Ostatecznie Z4muzz poradził sobie ze wszystkimi przeciwnikami i na jego drodze do finału stanął nieco rozbity po porażce czm. Z4muzz pokazał na ztn'ie olbrzymią determinację i to, że jak mało który z obecnych w Dallas graczy, bardzo szybko się uczy. Wygrał pewnie - 11:3 i już po raz drugi stanął oko w oko z ZeRo4. Pomimo tego, że liczyłem na taką właśnie parę finałową, po obejrzeniu z niemalże 2 godzinnym opóźnieniem meczu finałowego, doszedłem do wniosku, że zabrakło mi w nim fox'a. Uważam, że lepiej sprawdziłby się w roli myśliwego, którego należało wtedy wypuścić do walki z ZeRo4. Amerykanin wygrał łatwo, po nie da się ukryć bezbarwnym meczu, i zainkasował 20,000$. Z tego miejsca wypada również żałować, że nie doszła do skutku Lan-Europa, która mogła stać się znakomitym przetarciem dla większości graczy z europejskiem czołówki oraz, że w USA po raz kolejny nie było żadnego Polaka. Nie da się także ukryć, że coverage stał na bardzo wysokim poziomie: scoreboty, gtv i shoutcast, choć sprawiły organizatorom kilka problemów, to były dla nas nieocenionym źródłem informacji zza oceanu. Wypada również życzyć sobie, aby przyszłoroczny Quakcon2004 zaowocował równie interesującymi pojedynkami i równie mocno absorbował naszą uwagę przez 3 dni i 2 noce...




Temat Autor Data  
heh
ash 08·12·2002-21:01  
Odp: hehe ta
[FPP]grzEs 08·12·2002-21:02  
VGJ
[FPP]SweepeR 08·12·2002-21:02  
Odp: lol
sND 09·12·2002-00:01  
Odp: =-}
amir 31·10·2002-03:02  


 + DODAJ NOWY TEMAT 




--------------------------------------
Autor: [FPP]Lipas
Aktualizacja: 08·12·2002 - 21:01



 : DRUKUJ 

     




   


f·p·p · p·r·o·d·u·c·t·i·o·n·s © 2000-2005 f·p·p productions. Skontaktuj się z nami w celu uzyskania dodatkowych informacji.
Przeczytaj reklama z nami, aby dowiedzieć się jak ukierunkować swoje produkty i usługi do graczy.


Dzisiaj jest Piątek · 26 Kwietnia · 2024
Strona wygenerowana w 0.141447 sek.