|
Codzień odwiedzam dwie czy trzy strony powięcone e-sportowi. To nie jest wiele, zważywszy na ich iloć w necie, ale wiem, że wybrane przeze mnie serwisy sš najlepsze w Internecie i zawsze znajdę na nich wystarczajšce informacje. Za każdym razem przy okazji jakiego ważnego turnieju serwisy te robiš bardzo dobry coverage. Na bierzšco aktualizujš wyniki, przeprowadzajš wywiady, umieszczajš dużo newsów (nawet z ciekawymi plotkami), wrzucajš mnóstwo zdjęć. Dwie ostatnie pozycje lubię najbardziej. Wywołujš na mojej twarzy umiech, sprawiajš, że chciałbym być na tym turnieju, pomagajš chociaż w małej częci poczuć wspaniałš atmosferę jakš prawie każda impreza e-sportowa posiada.
Ale przy okazji ostatniego WCG serwisy te zawiodły mnie. W pewnym momencie zdałem sobie sprawę, że nie bardzo wiem co dzieje się w Korei, kto wygrywa, kto przegrywa. Kiedy polscy gracze odpadli z gry przestałem sprawdzać wszystkie newsy. To nie dlatego, że jestem graczem Quake3 (a raczej "fanem", bo nie grałem już od kilku miesięcy...) - interesuje mnie to, co dzieje się na innych scenach. Może nie aż tak, jak na scenie Quake3, ale jednak. Na WCG2003 po prostu nie było nic, co powodowałoby, że biegłbym szybko do domu po lekcjach, aby sprawdzić najwieższe doniesienia. I teraz już wiem dlaczego.
Podczas przeglšdania różnych galerii z tegorocznego WCG często spotykałem komentarze w stylu "szkoda, że nie ma tam graczy Quake3" lub "tęsknię za quakeowcami". I rzeczywicie, sam miałem podobne odczucia. Nawet Sujoy w jednym miejscu napisał "Nie ma zbyt wielu rzeczy do fotografowania przed finałami i końcowymi ceremoniami". Po przeczytaniu tego, moje myli powędrowały w przeszłoć do lipca tego roku, do Poitiers we Francji, gdzie odbywał się pierwszy Puchar wiata Sportów Elektronicznych (Electronic Sports World Cup). Było tam 20-u graczy Quake3, ale każdy z nich był gwiazdš. I mimo tego, że turniej Quake3 nie był głównš imprezš ESWC, coverage większoci serwisów e-sportowych (nieskupionych wokół jednej konkretnej gry) był zdominowany przez niego. Mnóstwo zdjęć z quakerami, mnóstwo wywiadów, mnóstwo newsów/plotek.
I proZac. Tak, ten kole wymiata. Wszyscy organizatorzy turniejów, którzy chcš wytworzyć na swoich imprezach fajnš atmosferę, powinni go na nie zapraszać. Cyrus Malekani stał się najbarwniejszš postaciš na scenie gier komputerowych. Jego zachowanie na ESWC spowodowało, że ludzie go pokochali. Chyba nie muszę pisać więcej... - wiecie o co mi chodzi, czujecie to za każdym razem kiedy mówicie "proZaC". I jego niesamowity talent wokalny... Tak, musiałem powięcić mu osobny akapit. ;)
Ale wróćmy do tematu. Wymieńcie proszę przynajmniej 20 graczy dla każdej sceny, którzy mogliby otrzymać tytuł "gwiazdy". W większoci przypadków jestem w stanie doliczyć do 10 i na tym koniec. Ale kiedy mylę o Quake3, dochodzę do ponad 30 osób i nie mogę przestać liczyć! Cała 20-ka obecna na ESWC, Fatal1ty, uNkind, Sujoy, LakermaN, Makaveli, czm, sligner, stelam, DOOMer, Succubbus. nawet rat czy Apheleon. Nie słyszelicie o nich? Jestem pewien, że słyszelicie.
Spójrzcie na przykład na galerie z ESWC na ESReality. Najlepsze zdjęcia to zdjęcia quakerów. Najbardziej porzšdane zdjęcia to zdjęcia quakerów. Jeli jaki quaker jest na zdjęciu, to prawie zawsze co na nim się dzieje. Inne zdjęcia to po prostu... zdjęcia.
Po WCG Poland w zeszłym roku niektóre gazety pisały o matr0x'ie jako "Polskim Mistrzu Gier Komputerowych". Nie wspominały nawet o Blackman'ie, który póniej zdobył w Korei bršzowy medal (StarCraft). A kilka miesięcy póniej w artykule o "technoholikach" w jednym magazynie ("Wprost" o ile dobrze pamiętam), to włanie matr0x pozował do zdjęcia, a nie Blackman, nie jaki gracz CS, ale quaker.
Więc? O co chodzi? Co jest takiego specjalnego w quakerach? piewajš, pozujš do głupich zdjęć, trenujš trenujš trenujš, rzucajš wkoło krzesłami po przegranej, uprawiajš sex przed meczami, narzekajš na zbyt niskie stoliki, puszczajš umieszki podczas gry, podróżujš po całym wiecie, aby brać udział w turniejach z relatywnie małymi nagrodami, przesiadajš się na inne gry i wcišż odnoszš sukcesy, sš "pro" na swój własny sposob? Albo co? Powiedcie mi!
A może to tylko dlatego, że patrzę na całš sprawę subiektywnie?
Biedna piosenka:
Quake3 makes it
Quake3 even breaks it
Quake3 makes the superstars
Wherever you are
-------------------------------------- Autor: [FPP]SweepeR Aktualizacja: 01·11·2002 - 15:01
: DRUKUJ
|
|