Tymczasem Hoony na Challenge.World wysmażył dosyć długi artykuł na temat dwóch pomysłow, które od jakiegoś czasu chodzą mu po głowie. Hoony znany jest ze swoich pomysłów, które przedstawia na CHWD i które bardzo często znajdują swoje zastosowanie w grach. Tym razem opowiada o dwóch innowacjach, o możliwości widzenia zbroi jaką nosi inna postać w grze, a także o nowym trybie rozgrywki jaki wymyślił. Ponieważ tekst jest długi i może sprawić wiele problemów tym, którzy nie znają zbyt dobrze angielskiego, streszczę go pokrótce.

Pomysł z widocznymi zbrojami jest już obecny od jakiegoś czasu, swego czasu John Carmack pisał nawet o nim w swoim .planie, o ile dobrze pamiętam to we wczesnych zapowiedziach Quake3 pisano, że właśnie będzie to możliwe. zrezygnowało jednak z implementacji tego, gdyż nie było już czasu na bawienie się w takie rzeczy. Jako argument "za" Hoony podaje fakt, że przecież widać już broń jaką aktualnie niesie gracz, wyraźnie widoczny jest Quad czy Battle Suit, dlaczego więc nie miałyby być widoczne zbroje? Wyeliminowałoby to także pewien element zgadywania w jakim stanie jest przeciwnik i czy można ryzykować atak czy lepiej nie. Jednakże to właśnie to zgadywanie jest dla wielu bardzo ważnym elementem w grze. Tym bardziej trzeba uważnie nasłuchiwać przeciwnika, przewidywać jego ruchy, dobrze go lokalizować na mapie, etc. Dlatego też w pewnym stopniu wydaje mi się, że Quake3 (ani żaden inny) nie jest odpowiednim miejscem do testowania takich rzeczy. Lepiej już wstawić to do jakichś realistycznych gier, Return to Castle Wolfenstein czy CounterStrike. Drexciyian w komentarzach pisze:

Nie podobają mi się te widzialne zbroje, szczególnie w 4vs4, kiedy to wszyscy będą szli na osobę, która nie ma żadnej zbroi. Quake i Battle Suit są power up'ami, nie respawnują się co 25s i dają dużo więcej mocy niż YA.

Co prawda to prawda. Wg mnie dobrym rozwiązaniem byłoby pokazywanie zbroi, ale nie pokazywanie jej stanu. Tak więc gdyby zostało Ci powiedzmy 25 punktów zbroi, ale po RA, nadal miałbyś na sobie czerwoną zbroję, co by mogło odstraszać przeciwnika. Tak samo mógłbyś mieć YA i 150 punktów (albo więcej przy pomocy armor shards) wciąż mając na sobie żółtą zbroję, co z kolei mogłoby przyciągać nieświadomego niczego przeciwnika. Tym samym do gry wszedłby nowy element, blefowanie.

Poza swoją funkcjonalnością byłaby to także miła innowacja technologiczna, którą mogłaby się szczycić gra, w ktorej to "zamontowano".

Druga część artykułu mówi o nowym trybie rozgrywki, który zrodził się w umyśle Hoony'ego. Byłoby to coś na styl Rocket Arena, jednak nie do końca. Miła alternatywa dla 1vs1. Bo właśnie głównie jako tryb 1vs1 Hoony go opisuje, jednak dalej zauważa, że mogłoby to też działać w 4vs4. No dobrze, ale o co w nim chodzi?

Otóż na mapie byłyby tylko dwa spawn pointy ustawione po przeciwległych stronach mapy. Gracze spawnowaliby się na niej i grali coś w rodzaju Sudden Death pomieszanego z Rocket Areną. Czyli do śmierci któregoś z graczy, wtedy rozpoczynałaby się nowa runda. Z tym, że w RA startujemy napakowani na full i nie ma żadnych przedmiotów na mapie. Tymczasem tutaj byłoby odwrotnie. Startujemy na mapie w normalnym stanie (100 życia + machinegun), więc trzeba by szybko zdobyć ważne bronie i zbroje jak to w normalnym duelu jest.

Bardzo ważny element w tym trybie rozgrywki odgrywałyby mapy. To właśnie od jej jakości zależałaby cała przyszłość tego trybu, gdyż musiałaby być dobrze zrównoważona tak, aby obaj gracze mieli równe szanse w zbrojeniu się. Hoony zwraca także uwagę na to, że dobrze by było, gdyby levele były łatwo przyswajalne dla spectatorów. Co to znaczy? Warto tu przytoczyć słowa Hoony'ego:

(...) 1vs1 jest trudne do oglądania ze zrozumieniem dla kogoś kto nie gra w tę grę. Na przykład, typowa mapa wprawia w totalne zakłopotanie (pamiętacie jak pierwszy raz graliście w Quake'a?), respawny są losowe, (...) mapa nie jest od razu jasna, etc.

Zapewne każdy z was zna uczucie zagubienia, kiedy po raz pierwszy odpala jakąś nową mapę. Czasem potrzeba kilku godzin, żeby w pełni załapać całą mapę. I właśnie mapy do tego trybu miałyby być inne, prostsze, tak aby widz mógł bardzo szybko połapać się co i jak. Trudne zadanie do wykonania. Hoony jeszcze dużo się rozpisuje na temat map, większość z rzeczy, o których mówi zainteresuje chyba tylko mapperów bądź ludzi, którzy bardzo dokładnie analizują i starają się zrozumieć mapę.

Warto jeszcze jednak wspomnieć o dosyć dziwnym wg mnie pomyśle pokazywania spectatorów w grze, tak jak ma to miejsce na trybunach. Na każdej mapie miałoby być wydzielone miejsce, z którego widzowie mogliby obserwować "gladiatorów". Nie dość, że IMHO dość mało praktyczne zastosowanie (nie wszystko w końcu będzie widać) to jeszcze obciążałoby sprzęt grających, którzy musieliby oglądać dodatkowe, niepotrzebne, modele. Jednak ciekawym pomysłem jest możliwość obserwowania całej walki z góry, widząc obu graczy. Wymagałoby to jednak odpowiedniego przystosowania mapy, a także napisania jakiegoś skryptu, który robiłby ściany przezryczostymi w odpowiednich miejscach... O ile się nie mylę to jednak coś takiego jest możliwe w MVD (Multi-View Demos) w QW (a już niedługo także w CPMA).

No dobra, ok, ale co to wszystko ma wspólnego z CPMA? Dosyć niejasnych, choć jednak zawsze, wyjaśnień udziela nam topic z kanału #promode na ETG (serwer: euro.enterthegame.com): 99w2 ownij - new gametype... (fragment). Ciekawe, nieprawdaż? Łatwo można sobie skojarzyć to z artykułem Hoony'ego, jednak topic założony przez arQon'a na Forum CPMA mąci trochę nasze przypuszczenia.

Nie będę podawał jeszcze szczegółów, ale wierzcie mi: ta wersja (099w2 - przyp. [FPP]SweepeR) WYMIATA.
Ulepszone dema; kolorki CPMA są możliwe do użycia WSZĘDZIE (poza konsolą); i nowy tryb rozgrywki! I nie, nie jest to to, o czym myślicie :) Ale JEST piekielnie fajne.

"Nie jest to to, o czym myślicie" Huh, różnie można to zdanie interpretować. Próbowałem się wypytać kilku osób o to, ale niestety nie otrzymałem żadnych konkretnych odpowiedzi :/ Bardzo mnie to jednakże ciekawi :) Cóż pozostaje nam chyba jedynie cierpliwie czekać. Ja jednak będę cały czas węszył i jak tylko się dowiem czegoś konkretnego to was o tym poinformuję.

w2 najprawdopodobniej zostanie wypuszczone krótko po w1, przeciwnie do ogromnej (jak na CPMA) przerwy pomiędzy w i w1.

(...)

Uaktualnię promode.org w szczegóły jakiś czas po wypuszczeniu w1.

Tak więc krótko podsumowując: